Dwa samoloty z silnikami tego samego producenta (i latające w tych samych liniach) miały awarię w odstępie kilkunastu godzin? Ludzie, spróbujcie ocenić prawdopodobieństwo takiego zdarzenia. TO NIE JEST PRZYPADEK TYLKO CELOWE DZIAŁANIE!
W którymś odcinku Bonda (Casino Royale?) - jest taka scenka, kiedy ktoś sprzedaje spekulacyjnie
akcje producenta samolotów a potem organizuje zamach bombowy na prototyp samolotu. Oczywiście liczy na spadek wartości akcji.
Widzicie analogię? Więc już rozumiecie, co się stało?