zgadzam sie w 100%, Zebractwo i postawa roszczeniowa to w Polsce CNOTA. Zreszta taka nauke przekazuje tez kosciol i kaze sie bogatszemu o 10 zl podzielic z tym biedniejszym,ale sam zgarnia ile wlzecie i co sie da, ale czy ktos widzial kiedys ,zeby liczne wielopokojowe i pietrowe plebanie daly schronienie samotnej matce z kilkorgiem dzieci albo ,zeby ksiadz sie z kieszeni,wyplaty czy emerytury podzielil z biednym? Ale biedny ortodoksyjny katolik ma juz tak mozg wyprany i jest tak ogluialy,ze ostatnie gacie odda na tace i Rydzykowi,dzieciom od ust odejmie i da na "ofiare", a sam jak ta ostatnia ofiara losu.
a przeciez nawet BIBLIA mowi,ze cnota jest samodzielnosc, honor, amicja i pomnazanie majatku. Wystarczy znac przypowiesc o talentach, ba biblia mowi nawet doslownie,ze madry czlowiek zostawia dziedzictwo dla dzieci swoich dzieci, dla pokolen. W Polsce modne jest biedactwo i konsumpcja i zlorzeczenie tymm, co maja i obrzucanie ich wyzwiskami. A wiadomo,ze w kapitalizmie nigdy ludzie nie beda mieli tyle samo, bo roznia sie mentalnoscia, umiejetnoscia pomnazania pieniedzy, zaradnoscia,oszczednoscia, wyksztalceniem. Dasz 100 zl 3 roznym osobom, te same 100zl. Jedna pomnozy do 300zl, druga do 500 zl a trzecia przesre,przeje i przepije i powie na koniec ,ze ten co ma 500zl to ukradl a ten co ma 300 powinien sie podzielic , a ze on tez powinien miec conajmniej ze 200zl wiecej od Panstwa. Na zachodzie uczciwych bogatych sie szanuje,uczy sie od nich, bo im wiecej takich w narodzie to narod moze byc dumny z siebie, ma sie czym chwalic, a w POlsce sie takich pietnuje, ze niby wstyd jest cos miec?? a nie wsty nic nie miec przez cale zycie i tylko zebrac od panstwa lub rodziny. Amen.