Koncerny żyją z Twego cierpienia
Globalistyczne koncerny kontrolowane przez stosunkowo ograniczoną grupę ludzi żyją tylko dla zysku kosztem cierpienia miliardów ludzi. Konsumpcyjna kultura zamienia żywe istoty w maszynki do produkcji pieniędzy i ich wydawania. Interes potrzebuje cierpiących gdyż tylko oni ostatecznie są podatni na manipulację marketingową. Szczęśliwi i spokojni ludzie, którzy odnaleźli w sobie radość i wyższy duchowy cel, są wolni od agitacji materialistycznymi odchodami konsumpcjonizmu. Dlaczego masz cierpieć? Mechanizm jest prosty. Człowiek szczęśliwy, zadowolony, spokojny, mający wyższy cel, wyższy od materialnej konsumpcji nie jest po prostu podatny na manipulacje, bo czuje wyższy smak. Ktoś, kto jest karmiony niskiej klasy pożywieniem, gdy zasmakuje czegoś lepszego, w naturalny, wolny od wymuszeń sposób, będzie swobodny od wszelkiej agitacji do czegoś niższego, co już zasmakował i porzucił. Dlatego ta klika korporacyjnych oszustów, wiedząc o tym, poprzez masową kulturę musi utrzymywać Ciebie na pewnym poziomie rozwoju. Powyżej ignorancji, bo wtedy spisz i nic nie robisz, oraz poniżej dobroci, a tym bardziej duchowości, bo wtedy ich metody nie mają na Ciebie wpływu. Musisz być sfrustrowanym, zaagitowanym, pobudzonym szczurem, pełnym materialistycznych celów i różnego rodzaju obaw, aby biegać za pieniędzmi i kupować fikcyjne rozwiązania Twoich cierpień, przekazywane przez środki masowego przekazu. Cierpienie Twoje jest warunkiem funkcjonowania konsumpcyjnej maszyny. Masa ludzka ma pragnąć materii. Odczuwasz strach wpisany w Twoją świadomość poprzez media. Poczucie zagrożenia tworzone jest poprzez odpowiedni zestaw informacji w dziennikach oraz agresywną kulturę wyrażaną głównie poprzez filmy i muzykę. Szukasz rozwiązań. Mając wpisane przez media bloki na trwałe i pewne rozwiązania wyższego rzędu, masz jedynie alternatywę w formie mniej lub bardziej bezpośredniego kupna reklamowanego produktu. Konstrukcja reklamy z kolei wbija w Twoją podświadomość ideę szczęścia skorelowaną właśnie z tym produktem. Potrzeba oczywiście kogoś, kto ma pieniądze. I tu znowu do akcji wkracza medialna kultura kształtując wzorzec człowieka bogatego korelując w przekazie medialnych jego stan materialny z odczuwanym szczęściem, co jest totalną fikcją. Masowo obecny seks ma pobudzać pożądanie, które prowadzi do psiej pogoni za pieniędzmi, które mają to pożądanie poprzez materię zaspokoić, a narkotyki, wódka i papierosy rozmiękczają i tak już rozciapciany umysł otwierając jeszcze bardziej jego bramy na techniki zrobienia z Ciebie bezmyślnej bateryjki tego systemu. Oczywiście ta bateryjka najbardziej czego jest pewna, to tego, że jest bardzo mądra i wolna. Czasami kaczka wędruje za bykiem wpatrzona w jego rozhuśtane genitalia przyjmując je za ryby, które wkrótce wpadną do jej dzioba i wtedy odczuje szczęście sytości. Nigdy jednak to nie nastąpi. I taka jest pozycja oszołomionych przez materialistyczną i konsumpcyjną kulturę ludzi. Są biednymi kaczkami wpatrzonymi w genitalia korporacyjnego byka.
Hare Kryszna!