To też prawda. Jednak przez dwa lata gabinet, ten zwyczajny tyle że poprzedni, brał z pewnością znacznie więcej pieniędzy niż "cienie" i nic z tym nie zrobił. Mimo że premier Kaczyński zapowiadał ,że jednym z priorytetów jego rządu jest właśnie reforma finansów publicznych.

Może więc zamiast rozdzierać szaty dajmy im ,gwoli zwykłej uczciwości, jeszcze trochę czasu.Nawet mniej niż połowę tego czasu ,który mieli tamci. Wtedy zacznijmy rozliczać.

projekt reformy finansów publicznych opracowany przez prof Gilowską został wniesioeny do Sejmu ale tuski i reszta już wtedy rozpoczeła igrzyska z "prawdomównym" Kaczmarkiem, lunatykiem z 40 piętra.

Gdyby donek nie zaczyanł rządzenia od prób pacyfikacji CBA, od czystek w prokuraturze i służbach dostałby czas początkowy i zaufanie. No cóż widać nie o to mu chodziło aby poprawiać.