Jeśli ty nie robiłeś transakcji to ktoś skopiował twoją kartę w jakimś czytniku i podziałał na twoją niekorzyść. Zgłoszenie na policję było odpowiednim posunięciem - dodatkowo reklamacja w banku jest ok. Rozumiem bank - nie chce oddawać tobie kasy, którą ktoś ukradł.
Niewiele mogę tobie pomóc - dojście do tego, kto to ukradł jest trudne: może na bankomatach z kamer można coś odczytać, ale musiałbyś podać z którym mają obejrzeć nagrania - mission impossible... :((
Pozostaje maltretowanie i straszenie banku - opisz temat do jakiejś ogólnopolskiej gazety (Wyborcza, RP, Dziennik, Newsweek, Angora czy inne) - szum medialny z reguły robi najwięcej dobrego.