biała kosa
/ 109.243.155.* / 2010-08-24 23:47
Co prawda to prawda. Kierunek zmian jest tylko jeden. Pikowanie w dół.
Utrzymanie absurdalnych cen przy których w miesiąc zarabia się na 0,3 m2 jest niewykonalne choćby banki do spółki z developerami i rządem "polskim" się mieli skręcić.
Poza tym jest kilka "asów w rękawie", które gwarantują spadki:
a) polska jako kraj padnie ekonomicznie na pysk po 2012 roku. Co się święci widać już teraz - dług kraju zwiększa się po 10% w każdym kolejnym półroczu. Takiego rabunku majątku narodowego ten kraj jeszcze nie widział. Tak "nasza" władza buduję "niezbędną" dla narodu infrastrukturę, tj. stadiony dla bandytów zwanych kibicami na euro 2012, bo podobno autostrad (płatnych!) już nie zdążą zrobić :-))))))))))))
b) powyższe będzie mieć implikacje na wiele innych spraw, tj. problemy z wypłatami emerytur, wyższy VAT, słabszy popyt i konsumpcję, no i wyższe kosztu obsługi długu... - słowem recesyjka się szykyje...
c) rezygnacja z "rodziny na swoim" (tj. "bankiera na moim") z powodów - jak wyżej
d) niż demograficzny lada moment zacznie o sobie dawać znać
e) a urzędasów coraz więcej (tzn. wydatki państwa nadal rosną)...
Jeżeli władza nie otrzeźwieje to efekt będzie taki, że najzdolniejsi ludzie wyemigrują z tej małorolnej krainy, a zostaną sami imbecyle, co na dłuższą metę nie wróży najlepiej, ale co wydaje się być celem kolejnych rządów. Jest w tym logika, bo nikt inteligentny na tych idiotów, których jedynymi kompetencjami jest jedna przeczytana książka do PR i kilka lekcji manipulacji tłumem u proboszcza, nie zagłosuje.