Długo się nie odzywałam bo byłam chora.Dowiedziałam się od osoby pracującej w księgowości (wie to na pewno, bo niejedna osoba z tego korzystała), ze zakładowy regulamin wynagrodzeń przewiduje przy odejściu na rentę z czasową niezdolnością do pracy 3 krotną odprawę. Jednak w rozmowie z kadrową usłyszałam, ze odprawa jest 1 miesięczna. Obawiam się mataczenia ze strony pracodawcy, niestety...Co mogę zrobić w tej sytuacji aby dowiedzieć się wiążąco jak jest ? Przykro to mówić, ale nie mam zaufania do zakładu pracy. Mówię nauczona przykładem ludzi, którzy przegrywali sprawy w sadzie pracy mając podstawy prawne po swojej stronie.Jeszcze nie dostałam decyzji z ZUS-u, bo do niedawna byłam na L4. Dopiero teraz biegnie czas kiedy ZUS uznał mnie za spełniającą kryteria wyliczenia renty i wydania decyzji. Tymczasem wróciłam do pracy na stare stanowisko. Niestety widzę, ze moja choroba ujawnia się w zastraszającym tempie i nie wiem jak długo dam radę pracować na pełny etat, a nawet w ogóle.Co mam robić ? Czy jeśli poczuję się już tak, ze nie będę w stanie chodzić do pracy, mogę iść na l4 ? Jestem niecały miesiąc po rehabilitacji i coraz gorzej się czuję. Proszę wybaczyć moze naiwne pytania, ale kompletnie się na tym nie znam. Nigdy dotąd się tym nie interesowałam, bo zalezało mi aby pracować jak najdlużej. Jestem osobą samotną i zarabiam niewiele.