Agnen
/ 151.13.237.* / 2010-08-06 13:58
No nie, to sa jakies jaja. Najpierw ZUS ogranicza prawa do renty np dla kolejarza, ktoremu pociag upier.... nogi, bo jest zdolny do pracy i moze np grac w orkiestrze na flecie. A teraz ci, ktorzy sa wedlug ZUSu niezdolni do pracy beda mogli dorabiac bez ograniczen. Druga sprawa, podoba mi sie to hipotetyczne wyliczenie przyszlych skladek. Tak jak gdyby pan dyrektor w jakiejs firmie nie mogl (gdyby nie ulegl wypadkowi) przejsc na wlasna dzialalnosc i zmniejszyc skladki. A prosty pracownik w firmie ksiegowej ( gdyby nie ulegl wypadkowi) nie moglby zostac zastepca dyrektora naczelnego ( i nie piszcie, ze to niemozliwe. Znam jednego, ktory w ciagu 10 lat doszedl do takiego stanowiska w firmie zatrudniajacej 400 osob)