Piotr Badura
/ 83.4.23.* / 2010-11-04 10:53
Cały ten tekst to odgrzewany kotlet, który na dodatek od samego początku był nieświeży. Ludzie popełniają samobójstwa od zawsze. Pisanie o samobójcach jest zachętą do kolejnych takich aktów. Wystarczyło zajrzeć choćby do Wikipedii (hasło "samobójstwo"), by poszerzyć swą wiedzę na ten temat.
W Polsce w minionych 20 latach było średnio po około 5 tys. samobójstw rocznie, czyli 13-14 dziennie. Media nie informują o tym, bo to tylko zwiększałoby liczbę samobójstw (Światowa Organizacja Zdrowia wydała w tej sprawie specjalny poradnik dla ludzi mediów).
Czynni zawodowo nauczyciele stanowią więcej niż 1 proc. ludności Polski. Nie byłoby zatem nic nadzwyczajnego, gdyby pośród samobójców też stanowili więcej niż 1 proc. To jednak oznacza, że mielibyśmy prawo spodziewać się w Polsce ponad 50 samobójstw nauczycieli rocznie, czyli średnio raz na tydzień. Gdyby ktoś nie miał skrupułów a walczył np. o wyższe płace dla nauczycieli, to mógłby zacząć wyławiać wszystkie samobójstwa nauczycieli i nagłaśniać je. Co tydzień w mediach nowe samobójstwo nauczyciela w Polsce! To gorzej niż w Foxconnie. Ludzie bombardowani informacjami o samobójstwach nauczycieli, nie wiedząc, jaka jest skala samobójstw w Polsce, uwierzyliby, że nastąpiła jakaś epidemia samobójstw wśród nauczycieli. A to byłaby tylko manipulacja.
Moim zdaniem w sprawie samobójstw w Foxconnie mieliśmy do czynienia z oczywistą manipulacją a na policzenie, że tak było, wystarczy znajomość rachunków wyniesiona ze szkoły podstawowej.