ojro
/ 91.193.208.* / 2010-10-26 20:58
Czytając wypowiedzi polityków (wszystkich partii) mam wrażenie, że większość w ogóle nie wie o co chodzi w wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
Zdecydowana większość polityków nadal traktuje rolników jak najbiedniejszą grupę społeczną, która wymaga nieustannej pomocy i którą trzeba się ciągle opiekować, bo inaczej wymrze. Świadczy o tym istnienie KRUS-u i ryczałtowego podatku rolnego - od ich wprowadzenia żadna partia (SLD, PiS czy PO-PSL) nie zdecydowały się tego zmienić. Politycy zakładają, że wszyscy rolnicy żyją wyłącznie z uprawy ziemi i nie mają żadnych innych dochodów, dlatego jako wyznacznik "bogactwa" przyjęli oni ilość posiadanych hektarów. Politycy nadal żyją mentalnie w czasach feudalizmu, gdy ziemia stanowiła cały majątek.
Cały problem jest w tym, że składki rolników nie są w żaden sposób powiązane z ich dochodem. Rolnicy mogą zarabiać 1000 zł, a mogą też zarabiać 1 mln zł - nie ma to żadnego znaczenia, bo składki nadal zależą od posiadanej ziemi. Drugą sprawą jest istnienie mnóstwa 1-hektarowych gospodarstw, które żerują na nadmiernej opiekuńczości państwa. Wystarczy bowiem mieć odrobinę ziemi, aby stać się rolnikiem i tym samym zdobyć dostęp do różnych dotacji, zasiłków, zapomóg itd. Trzecim problemem jest to, że politycy cały czas traktują polskiego rolnika jak nieudacznika, któremu we wszystkim trzeba pomagać. Nic się nie zmieni, dopóki nie zmienią oni tego myślenia.