Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Rolnicy nie poradzą sobie ze składką zdrowotną

Rolnicy nie poradzą sobie ze składką zdrowotną

Wyświetlaj:
Bernard+ / 83.4.28.* / 2010-10-27 22:01
W Bawarii dość górzystym kraju średnia wielkość gospodarstw rolników wynosi 24 ha i obrabia to 1 osoba. Kto ma mniej niż 12 ha ten nie jest rolnikiem ten idzie do pracy w mieście a pole wydzierżawia większemu rolnikowi sąsiadowi za 1 średnią pensję miesięczną rocznie. Aby było jeszcze śmieszniej to w Polsce mamy więcej ciągników w przeliczeniu na 100 ha gruntów ornych niż we Francji i Holandii. Albo w Danii w rolnictwie pracuje 8% Duńczyków ale 97% zatrudnionych w rolnictwie duńskim ma średnie lub wyższe wykształcenie rolnicze a tylko 3 % ma wykształcenie niższe niż średnie. W polskim rolnictwie odwrotnie tylko 3% pracujących w tym sektorze posiada wyższe wykształcenie rolnicze i oni nie pracują na roli tylko w urzędach zajmujących się dotowaniem rolnictwa. Dlatego wydajność i dochodowość rolnictwa polskiego, w którym pracuje aż 18% polaków jest 5 razy mniejsza niż duńskiego. Oto podstawowe powody istniejących problemów z dochodem narodowym, czyli PKB per capita w Polsce. Dlatego roczny dochód Danii mającej tylko 5,5 miliona obywateli w 2008 roku wynosił 209,5 mld USD czyli 38 207 USD na osobę a dochód Polski mającej 38,1 miliona obywateli wyniósł w 2008 roku 525,7 mld USD czyli na osobę 13 799 USD. Ale Duńczyków w wieku 18-65 lat pracuje 76% a Polaków w tym samym przedziale wiekowym tylko 42%, bo reszta już jest na wcześniejszych emeryturach lub na bezrobociu.
To trzeba zmienić bo im więcej uprzywilejowanych w narodzie tym naród biedniejszy nie dotować nieudolności a nagradzać pracowitość i aktywność gospodarczą
Pilsener / 2010-10-26 23:12 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
I kogo mamy na myśli mówiąc "rolnicy"? Czy producentów żywności (jest ich kilkanaście tysięcy) czy jedno-hektarowców zapisanych do KRUS (jest ich dobrze ponad milion). Tacy "rolnicy" żyją najczęściej z socjalu, dopłat, pracy na czarno, pracy najemnej czy działalności gospodarczej nierzadko nie mającej nic wspólnego z rolnictwem.

Na temat rolnictwa narosło wiele mitów (podsycanych przez polityków i media):
1. "Rolnicy są biedni" - otóż nie są, dochody w rodzinach robotniczych są niższe.
2. "Bez rolników pomrzemy z głodu" - otóż nie pomrzemy, 60% plonów pochodzi od producentów żywności, pozostałe 40% to głównie eksport, rolnicy produkują głównie na własne potrzeby lub na wąski rynek lokalny co więcej, gdy zniesiemy polityczną kontrolę ceny żywności mogą jeszcze spaść a jej podaż wzrosnąć.
3. "Rolnicy ciężko pracują i wstają o 4 rano" - to już abstrakcja, ile roboczogodzin trzeba włożyć by ogarnąć hektar czy dwa? Moi rodzice mają działkę pod miastem i zawsze jest oporządzona choć pracują też na etacie w prywatnych firmach.
in vitro tylko wódka. / 81.219.29.* / 2010-10-26 23:38

Bez rolników pomrzemy z głodu" - otóż nie pomrzemy

1.rolnicy zbędni.2.NIE WIEM CZY MOGĘ powiedzieć zbędni 3.NO NIE ci to dopiero zbędni 4.eee nie, posłowie są OK.
Pokora wasza / 83.13.201.* / 2010-10-26 21:52
Na gadali się wszyscy , a będzie jak było . Biedna ta Polska która przy urnach wyborczych skupia głównie ciemnogród. Od 1990 roku nic się tu nie zmienia na plus , ludzie zatyrani , społeczeństwo coraz głupsze ,to i jak się zmieni coś tutaj . ? Popatrzcie jakich macie polityków lokalnych , co dla waszej okolicy zrobili ? Macie supermarkety w których spędzacie wolny czas, ile razy w roku korzystacie z dóbr np teatru , biblioteki , itp. ? . Niby wszyscy mają pokończone szkoły , a barany na Wiejskiej wami rządzą. Samo nic się nie zmieni. Zmiany trzeba zacząć od siebie aby się zmieniło wasze otoczenie a potem cały kraj . Nie plujcie na krzyż, nie plujcie na drugiego człowieka, każdy ma prawo do życia jak mu się podoba , ale w ramach społecznych norm. Polska jest jedna , każdy ma prawo do własnych poglądów ale w każdej dyskusji należy wyważyć obiektywne racje. Nie ma doskonałego kraju na tej planecie .Ale system demokratyczny przyznaje rację większości , a nie mniejszości ! ( dlatego nauczcie się słuchać , a potem myśleć ).
Pikna dyskusja / 83.18.77.* / 2010-10-26 21:34
Pikna dyskusja
Anonim z manufaktury / 188.125.34.* / 2010-10-26 21:52
..

No właśnie, aż dziw, że nikt nie wyzywa i nie przeklina, jak to zwykle w takich komentarzach.

Co prawda, chleba z tej dyskusji, raczej nie będzie ( jak mawia przysłowie).

Pozdrawiam
ojro / 91.193.208.* / 2010-10-26 20:58
Czytając wypowiedzi polityków (wszystkich partii) mam wrażenie, że większość w ogóle nie wie o co chodzi w wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

Zdecydowana większość polityków nadal traktuje rolników jak najbiedniejszą grupę społeczną, która wymaga nieustannej pomocy i którą trzeba się ciągle opiekować, bo inaczej wymrze. Świadczy o tym istnienie KRUS-u i ryczałtowego podatku rolnego - od ich wprowadzenia żadna partia (SLD, PiS czy PO-PSL) nie zdecydowały się tego zmienić. Politycy zakładają, że wszyscy rolnicy żyją wyłącznie z uprawy ziemi i nie mają żadnych innych dochodów, dlatego jako wyznacznik "bogactwa" przyjęli oni ilość posiadanych hektarów. Politycy nadal żyją mentalnie w czasach feudalizmu, gdy ziemia stanowiła cały majątek.

Cały problem jest w tym, że składki rolników nie są w żaden sposób powiązane z ich dochodem. Rolnicy mogą zarabiać 1000 zł, a mogą też zarabiać 1 mln zł - nie ma to żadnego znaczenia, bo składki nadal zależą od posiadanej ziemi. Drugą sprawą jest istnienie mnóstwa 1-hektarowych gospodarstw, które żerują na nadmiernej opiekuńczości państwa. Wystarczy bowiem mieć odrobinę ziemi, aby stać się rolnikiem i tym samym zdobyć dostęp do różnych dotacji, zasiłków, zapomóg itd. Trzecim problemem jest to, że politycy cały czas traktują polskiego rolnika jak nieudacznika, któremu we wszystkim trzeba pomagać. Nic się nie zmieni, dopóki nie zmienią oni tego myślenia.
man13 / 2010-10-26 18:44 / Tysiącznik na forum
,,, i zajmą się inna działalnością dającą Im szansę na miejsce w społeczeństwie polskim. Biadolenie o „braku możliwości” świadczyć może jedynie o "szarej strefie" tego sektora i wykorzystywaniu jej przez cwaniaków polityczno/gospodarczych.
Anonim z manufaktury / 188.125.34.* / 2010-10-26 19:50
..

A co powiesz o istniejącym , ponad 10 %, bezrobociu?
O ile by wzrosło, gdyby tak , z dnia na dzień , pojawiło by się z milion dodatkowych chętnych do pracy, a wyrzuconych z rolnictwa?
A jeszcze jak by tak do tego zredukować rozbudowana administrację ?

Pozdrawiam
Lysy 25 / 77.255.208.* / 2010-10-26 18:38
Jakiekolwiek podwyżki składek dla rolników zapłacą w ostateczności miejscy konsumenci żywności.
Zamiast rozmyślać nad podnoszeniem składek dla rolników należałoby raczej pomyśleć nad likwidacją ZUS.
zxc12 / 83.31.179.* / 2010-10-26 18:12
Prowadzący działalność gospodarczą płacą ZUS dlaczego rolnik
płaci KRUZ gdzie składka jest dużo niższa?
Rolnik również prowadzi działalność w czym jest różnica?
esu / 87.105.132.* / 2010-10-26 23:09
To pytanie wskazuje na wypranie mózgu przez media u osoby piszącej. Właściwe powinno brzmieć dlaczego w Konstytucji jest napisane, że jesteśmy wolni skoro musimy płacić przymusowo składki na ten złodziejski system. Stawianie jednych przeciw drugim to stara metoda na nieustanne podnoszenie podatków (obojętnie jak się nazywają składki czy nie składki). Najpierw mówi się, że ktoś bogatszy powinien płacić więcej a potem, że ci co płacą mniej płacą za mało i mają niesprawiedliwe przywileje i tak bez końca. Macie tak wyprane mózgi, że nawet wam nie przyjdzie do głowy, że ciągłe podwyższanie składek niczego nie da. Bo emerytury to wór bez dna, w którym można utopić dowolną ilość pieniędzy.
Anonim z manufaktury / 188.125.34.* / 2010-10-26 19:45
..

Ubezpieczeni w KRUS nie mają co liczyć na płatne
urlopy, dofinansowanie do wczasów pod gruszą, refundację
okularów, itd.

Kobiety nie dostają urlopów macierzyńskich i
wychowawczych.

Przez pierwsze 30 dni choroby rolnik nic nie dostaje z KRUS ( czyli na własny koszt musi te 30 dni przeżyć) dopiero za kolejne dni ( ponad te 30-ci) dostaje z KRUS wypłatę w wys. ok. 10 zł. dziennie, czyli ok. 300 zł. miesięcznie.

O tym się przeważnie nie wie ( ja też -do dzisiaj).

Mało płacą i mało dostają.

A "ułomnych" jest na garnuszku państwowym znacznie więcej, choćby bezrobotni . A i pracownikom o najniższych dochodach na osobę budżet czy samorządy wypłacają zasiłki .

I chyba już wolę dopłacać tym rolnikom , co wyhodują chociaż trochę kartofli lub marchewki na swoim jednym hektarze, niż bezrobotnym , często cwaniakom pracującym na czarno, nawet za granicą, i bez skrępowania biorącym zasiłki bo się im "należy".

Odpowiedź, czym się różni inwestowanie w rolnictwie- to już nie moje kompetencje.
Może odezwą się jacyś specjaliści.

Pozdrawiam
polak2 / 84.10.158.* / 2010-10-26 20:31
CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM ?CHODZI O SKŁADKĘ ZDROWOTNĄ ,ZA KTÓRĄ MA SIĘ OPIEKĘ U LEKARZA W SZPITALU.....
Anonim z manufaktury / 188.125.34.* / 2010-10-26 22:19
..

Wydaje mi się, chyba słusznie, że Pan zxc12 pisze ogólnie : " ...płacą ZUS..., .... płacą KRUS... " , a nie wyszczególnia, że chodzi mu o jeden tylko składnik ubezpieczenia odnoszący się tylko do jej "części zdrowotnej".

Artykuł tytułowy zaś rzeczywiście porusza tylko problem części ubezpieczenia - składkę zdrowotną.

Często dyskusje na forum wybiegają szerzej , poza główny temat artykułu redakcyjnego.
Nie zauważyłeś?
burak 2 / 84.10.158.* / 2010-10-26 17:36
A JEDNO-HEKTAROWI POD SZKŁEM?też bidule nie stać ich ?A emeryta 670zł stać?
Anonim z manufaktury / 188.125.34.* / 2010-10-26 21:46
..

Ci od upraw pod szkłem płacą podatek od działów specjalnych rolnictwa, ale nie wiem ile ten podatek wynosi.
Bodek_ / 2010-10-26 16:44 / Bywalec forum
No to pan Korzeniowski nie zrozumiał wyroku. Problemem dla sędziów (i dla większości z nas) nie są biedni rolnicy, których utrzymujemy i tak pozostanie.
Problemem są wielkoobszarowi producenci. I problemem są pseudorolnicy.
Dobrze napisana ustawa powinna to dobrze rozróżnić. Do roboty panowie, czasu nie ma za wiele, a po drodze jeszcze wybory.

pozdrawiam
Anonim z manufaktury / 188.125.34.* / 2010-10-26 20:16
..

Weź pod uwagę, że ci wielcy obszarnicy są też pracodawcami.

Ktoś mi wspominał o takim największym plantatorze , już nie pamiętam: truskawek czy malin, który zatrudnia ( legalnie!) ponad 1000 osób.

Wykosił swoją konkurencję w całej Europie!

Ale to skromny człowiek i nie reklamuje się w mediach, które są pełne zidiociałych "celebrytów".

Ten obszarnik wspomaga różne fundacje i cele charytatywne , i też się z tym nie obnosi.

Te 300 zł kwartalnie składki na ZUS, to dla niego pewnie egzotyka, bo zapewne ma jakieś inne ubezpieczenia, albo fundusze wykupione.

A zresztą , jednego tak do końca to nie wiem, bo może on jednak jest na ZUS-ie, a nie na KRUS-ie.

Wtedy by było po problemie.

Pseudorolnicy, to jest problem, ale jak już gdzieś tu piszę, wielu innych "ułomnych" też korzysta z państwowego garnuszka., niekoniecznie zasłużenie.

Pozdrawiam

Pozdrawiam
mrówka123 / 83.28.131.* / 2010-10-26 16:46
I tu się zgadzam. Wielkoobszarowi producenci czyli inaczej zwąc i po ludzku właściciele ziemscy a nie rolnicy.
zxc12 / 83.31.179.* / 2010-10-26 18:55
Co to znaczy wielkoobszarowi? Dlaczego traktujesz rolnika jak inwalidę? Ma ręce głowę to niech kombinuje jak każdy inny Polak?
Anonim z manufaktury / 188.125.34.* / 2010-10-26 16:30
...

Za Portalem Rolnym , z dnia 19.10.2010 r. :

"Zobacz ile z twojej pensji idzie na ZUS »

Wszystko rozbija się o zobowiązania państwa wobec emerytów i rencistów.
Te w ZUS-ie są ogromne.
Ubezpieczeni w rolniczej kasie nie mają co liczyć na płatne urlopy, dofinansowanie do wczasów pod gruszą, refundację okularów, itd. Kobiety nie dostają urlopów macierzyńskich i wychowawczych.
Jedyne, na co mogą liczyć, to nieco ponad 2,8 tys zł jednorazowego zasiłku.
Chorzy nie dostają płatnych urlopów zdrowotnych;
KRUS wypłaca im 10 zł za każdy dzień choroby.
Pod warunkiem że ta trwa powyżej 30 dni!

W ZUS-ie tylko w 2009 roku na wypłaty z zasiłków chorobowych poszło ponad 11 mld zł.
Polacy ubezpieczeni w ZUS chorowali w sumie (w ciągu roku) przez 205 mln dni!
Daje to na jednego ubezpieczonego blisko 1 miesiąc absencji w roku!

Gdyby zasady były takie jak w KRUS-ie, budżet kosztowałoby to nie 11 mld, a maksymalnie 2 mld zł!

System jest prosty i przejrzysty; tymczasem ZUS wydaje miliardy na administrację.
Na samą bieżącą działalność w 2008 roku wydał ponad 3,5 mld zł. Czyli na działanie ubezpieczyciela każdy z 7,5 mln odkładających składki wydał blisko 500 zł.
Wydatki bieżące KRUS-u to 380 mln przy 1,5 mln płacących składki.
W rolniczej kasie każdy ubezpieczony wydał ok. 250 zł na administrację - dwa razy mniej niż w ZUS."

Pozdrawiam
emelek / 217.97.212.* / 2010-10-26 18:57
niech każdy rolnik oddaje państwu tak jak ja co m-c 30% od swoich przychodów to będzie miał przywileje, które ja mam!!!
Anonim z manufaktury / 188.125.34.* / 2010-10-26 21:44
..
O jak dobrze, bo zmuszacie mnie do przyjrzenia się rolnictwu bliżej.

Otóż na stronie Wielkopolskiej Izby Rolniczej jest następująca tabelka :
" Kalkulacja uprawy 1 ha pszenicy ozimej
Październik 2010".

Otóż, według tej tabeli koszt produkcji 1 ha pszenicy ozimej wynosi (podaję w zaokrągleniu do całkowitych złotych):
3907 zł.
Dochód ze sprzedanej z 1 ha pszenicy i słomy : 4410 zł.
Stąd przychód jest : 4410 - 3907 = 503 zł.
Do tego dodajemy dopłatę obszarowa do 1 ha w wysokości 863 zł.
Łącznie więc mamy : 503 + 863 = 1 366 zł przychodu z 1 hektara ( w ciągu 1 roku, podkreślam to dla przypomnienia, by ktoś nie pomyślał, że to miesięcznie).

Przypuśćmy, że rolnik ma 10 ha pszenicy.
Czyli z tych 10 ha ma rocznie 13 660 zł.
Przyjmijmy, że rolnik sam pracuje na tych 10ha pszenicy ( bo żona prowadzi tylko dom i zajmuje się 2 dzieci).
Czyli rolnik zarabia miesięcznie :
13 660 zł ( dochód roczny) : 12( miesięcy) = 1 138 zł.

To chyba poniżej minimum socjalnego, wziąwszy pod uwagę, że musi z tego utrzymać żonę i dwoje dzieci ( dochód na osobę 284 zł).

Stąd wniosek, że aby żyć na poziomie bliżej średniej krajowej
z uprawy pszenicy ozimej , to 10 hektarów do tego nie wystarczy.

I więcej o rolnictwie nic nie napiszę, bo się na tym nie znam.

Pozdrawiam
emelek / 217.97.212.* / 2010-10-26 18:53
Ja do swojej działalności nie dostaję dopłat !!!!
Anonim z manufaktury / 188.125.34.* / 2010-10-26 21:02
..

..

Dopłaty do rolnictwa "przyszły" do nas po wejściu do UE.

Jak inni dopłacają, to widocznie i u nas ma to jakieś uzasadnienie.

Może chodzi o strategiczne zapewnienie jak największej samowystarczalności żywnościowej państwa ?
squun / 78.133.227.* / 2010-10-26 16:41

Wszystko rozbija się o zobowiązania państwa wobec emerytów i
rencistów.
Te w ZUS-ie są ogromne.



HE HE zobaczysz za 20-30lat jak ludzie przyjdą po kasę z ofe tam to dopiero będzie dziura.
Dług w zusie jest nieoprocentowany i jest gigantyczny a dług w ofe jest dodatkowo na % (obligację) czyli jak kula śniegowa ruszy to nikt jej już nie zatrzyma!
Anonim z manufaktury / 188.125.34.* / 2010-10-26 20:28
..

Cytuję tylko jakiegoś fachowca, mam nadzieję, że wie co mówi.

A co będzie za 20-30 lat , to masz rację , zgroza pomyśleć!

Może ten fachowiec podliczał tylko to co jest teraz ( tak mi się zdaje), a nie prognozuje, do czego ta dzisiejsza sytuacja doprowadzi za ileś tam lat.

Pozdrawiam

Ps. Cieszy mnie ta ożywiona dyskusja.
Zajada się ten nasz chleb codzienny, a tak naprawdę, to się nie myśli , ile z tym się wiąże problemów.
buc_pucybut / 2010-10-26 16:29 / Tysiącznik na forum
Może wreszcie ktoś coś z tym zrobi !!!
zxc12 / 83.31.179.* / 2010-10-26 18:57
Wybory za pasem. Nie licz bo szanse marne
lovelypl / 2010-10-26 15:59
A od kiedy to ROLNIKIEM jest ktos kto ma zagonek na którym sadzi wszystko jak leci? To jest działkowiec a nie rolnik.
"to będzie cios" - taaa... a normalny obywatel prowadzący choćby najmniejszy biznesik musi miesięcznie odprowadzać prawie 900 zł do ZUS i jakoś rolnikom to nie przeszkadza. Byle oni mieli za te grosze ubezpieczenie dla siebie i całej rodziny.
Mnie za to, że pracuję nikt dopłat z Unii nie daje, a rolnik za to że MA pole dostaje kasę.
Niech im wprowadzą normalne składki - jak podniosą ceny, to żywność się sprowadzi.
mrówka123 / 83.28.131.* / 2010-10-26 16:06
narobisz tylko bezrobotnych i wydziedziczysz resztki polskości. A i tak bedziesz musiał płacić na ich socjal. Po drugie sprowadź żywność z zagranicy to zobaczysz w jakiej cenie będzie. I jeszcze jedna sprawa. W innych państwach unii rolnicy mają swoje odrębne systemy emerytalne i nikt na to jakoś nie pluje tylko w Polsce. Jeśli komuś jest źle w mieście niech sprzeda wszystko i przeniesie się na wieś. Przecież na wsi jest sielanka po co tyrać w mieście?
zxc12 / 83.31.179.* / 2010-10-26 18:42
Każdy niech mieszka tam gdzie mieszka (w jedną i drugą stronę droga taka sama) Sprawiedliwość społeczna nakazuje aby traktować obywatela równo. Rolnik to przedsiębiorca jak każdy szewc czy inny i nie ma powodu dla którego należałoby go otaczać opieką , nie jest ułomny. A polskość to inny temat . Polityka dopłat itp to do dyskusji czy pomaga czy niszczy przedsiębiorczość. Nowa Zelandia np nie ma dotacji i świetnie się ma
ojro / 91.193.208.* / 2010-10-26 21:08
Właśnie to jest problemem, że polskiego rolnika się traktuje jak inwalidę. Nieważne czy ma 1, 100 czy 1000 ha - politycy po prostu zakładają, że jest biedny, bo jest rolnikiem. Nieważne jaki masz dochód, czy zarabiasz 1000 czy 1 mln zł - jeśli masz kawałek ziemi, to politycy automatycznie uważają cię za ułomnego, którym należy się zaopiekować.
zbyszek52 / 46.112.247.* / 2010-10-26 17:04
To w Polsce zostaly już tylko resztki polskości. A z czego skladają się te resztki. Z pisowskich prawdziwych Polaków i prawdziwych patriotów? Co autorka ( tak przypuszczam ) ma na myśli. A w mieście to jest sielanka? Dla niektórych tak, niektórych nie. Jak na wsi. Chlop jest biedniejszy od malo zarabiającego poza wsią który do tego chlopa jeszcze doplaca? Nie wierzę.
tesa1959 / 2010-10-26 23:35 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Powinni, bo nie pracują a harują. Nie wiem czy wiesz, że cena żywca nie zdrożała od początku lat 90 ? Kilka czy kilkanaście groszy na kilogramie, to nie podwyżka. W tym czasie zdrożały pasze, środki ochrony roślin, nawozy, a zobacz w sklepie. Mięso jest coraz droższe. Ceny rosną, gdy do wiadomości podadzą, że żywiec zdrożał, a wtedy mięso idzie w górę. Kiedy żywiec tanieje, to jakoś w sklepie tego nie widać, jak znów zdrożeje (do poprzedniego poziomu) znów ceny w sklepie rosną. Nie każdy rolnik może sobie pozwolić na przetwarzanie żywności w swoim gospodarstwie, zresztą nie byłoby to opłacalne, gdyby każdy tak robił. Zyski rolników zależne są też od pogody przez cały rok. Przestańcie zazdrościć (niektórzy), bo naprawdę nie ma czego. Ty po pracy oglądasz mecz w TV, a rolnik nie ma ani niedzieli ani świąt, chyba że nastawił się tylko na produkcję roślinną.
squun / 78.133.227.* / 2010-10-26 16:38

W innych państwach unii
rolnicy mają swoje odrębne systemy emerytalne i nikt na to
jakoś nie pluje tylko w Polsce


A niech sobie mają byleby tylko ten system był wydolny a nie że co roku trzeba do niego dopłacać i końca dopłat nie widać!
lovelypl / 2010-10-26 16:10
Jak komuś źle jest na wsi, to niech sprzeda niedochodowe pole i przyjeżdża do miasta. Droga taka sama.
A od kiedy to rolnik=polskość?
zbyszek52 / 46.112.247.* / 2010-10-26 17:31
Daj spokój już ich wystarczająco dużo zwalilo się do miast. Jako Warszawiak proszę Cię zarzuć te pomysly. Zjechali sie tutaj i zepsuli to moje ukochane miasto.
mrówka123 / 83.28.131.* / 2010-10-26 16:19
Od czasów Drzymały. Co masz jeszcze polskiego? Firmy czy banki to wyjątki zostały rolnictwo i lasy. Jeśli wszyscy ze wsi ruszą do miasta to zobaczysz że będziesz trząsł portkami o swoją pracę. A i tak będziesz musiał na nich pracować no bo przyjdą po zasiłek dla bezrobotnych na jedno wychodzi.I jeszcze jedna sprawa wbrew pozorom rolnik produkuje dobra materialne natomiast obecnie większość ludzi w mieście nie wytwarza niczego i ten system musi się zawalić.
ona40 / 89.79.237.* / 2011-05-13 11:54
naimniej rolnik korzysta z zapomogi!
aby żyć godnie na wsi należy umieć żyć!
gościnny / 85.28.144.* / 2010-10-26 21:42
Aż mnie rozbolało ze śmiechu jak poczytałem te bzdury.
"od czasów Drzymały" - czyli miastowi od tego czasu są nie-Polakami. Fajnie
"produkuje dobra materialne natomiast obecnie większość ludzi w mieście nie wytwarza niczego" - to mnie zabiło. to wszystko co rolnik ma wokół siebie zrobiło się samo na wsi, tak? Zabierz rolnikowi wszystko co produkują 'miastowi' i zostanie goły z sochą w lepiance.
zbyszek52 / 46.112.81.* / 2010-10-26 22:33
Trudno bardziej obrazowo.
zxc12 / 83.31.179.* / 2010-10-26 18:45
Jeśli wytwarzają to powinni być bogaci. Co stoi na przeszkodzie? Ludzie jeść przestali?? A może rolnik niereformowalny i ciągle na kontraktację z państwa liczy?
Ordinary Man / 89.231.97.* / 2010-10-26 19:26
Taki mamy system, że zarządzanie dobrami, a nie ich wytwarzanie przynosi dochód i to jest nieracjonalne i logicznie niewytłumaczalne. Dlatego taki stan rzeczy długo nie może się utrzymać.
ojro / 91.193.208.* / 2010-10-26 21:34
Zarządzanie dobrami, to tzw. wartość dodana. Co z tego, że potrafisz coś wyprodukować, jeśli nie potrafisz tego sprzedać?
Istnieje wiele gospodarstw domowych, które wytwarzają jakieś dobra, ale jednak nie mają z tego żadnego dochodu. Właśnie dlatego, że nie występuje u nich żadne zarządzanie, a wszystkie dobra są konsumowane.

Poza tym produkcją też trzeba umieć zarządzać. Wyobraź sobie zakład produkcyjny, w którym każdy robi co chce, bo nie ma ani regulaminu pracy, ani kierownika. Ja widziałem coś takiego - podczas budowy drogi ;) Wszyscy pracownicy siedzieli na poboczu i gadali sobie przy papierosku, bo nie było kierownika. Zaczynali pracować dopiero wtedy, gdy majster przyjeżdżał na kontrolę. Więc nie piszcie, że (przykładowo) kierownicy czy dyrektorzy nie są potrzebni, bo niczego nie wytwarzają.
zza grobu / 83.19.196.* / 2010-10-28 08:21
jozef marks wlodzimierz stalin zygmunt leni zbawiali swiat swoja polityka lamania opornych i 10.000.000 mil ukraicow padlo z glodu tutaj przyjdzie to samo usunac zlowrogich politykow i zbawcow swiata.
squun / 78.133.227.* / 2010-10-26 16:37

ludzi w mieście
nie wytwarza niczego


a konkretnie ??
mrówka123 / 83.28.131.* / 2010-10-26 16:41
A co wytwarzają tabuny urzędników, menedżerów, dyrektorów? ;-)
squun / 78.133.227.* / 2010-10-27 07:13
BRAWO jak

menedżerów,
dyrektorów? ;-)

oni nic nie wytwarzają to gratuluje poczucia humoru.
zbyszek52 / 46.112.247.* / 2010-10-26 17:18
Bez chlopstwa można się obyć. Zarcie można sprowadzić i to nawet taniej niz kupujemy naszą.. A na zwolnionych w ten sposób terenach budować. Bez urzędników, menadźerów i dyrektorów nie ma nic. Oni ~mroweczce muszą palcem pokazać co ma robić. Mala ~mrówki glówka niczego mądrego nie jest w stanie wymyślić. I w końcu mróweczka z glodu by umarla bo nie mialaby za co kupić jedzenia.
gvhxcfb / 83.21.83.* / 2010-10-27 10:02
widać ze nie masz pojęcia o życiu. Sprowadz sobie jedzenie z zachodu, zatrute modyfikowane , chemiczne. To specjalnie robiona nagonka aby skłócić naród i okraść z tego co Polskie zostało. Nie jestem zwolennikiem zadnej partii bo żadna z nich nie jest nic warta
zbyszek52 / 46.112.111.* / 2010-10-27 11:41
Ja nie zamierzam likwidowac chlopow. Ja tylko chcialem w przerysowanej formie zwrócic uwage na to, że wykonawca ma latwiejsze zadanie niż ci których sie posponuje czyli urzednicy i kadra zarzadzająca. Bo to od kadry tej zalezy kondycja kazdej firmy. Wykonawca ma mniejszy na nią wplyw. Mniejsze może tęz miec kwalifikacje. Trudniej jest kreować niż wykonywać. I nie pisalbym o tym gdyby nie wyrażnie rysujący się pogląd, że urzednicy i kadra zarzadzająca to darmozjady i żyją na koszt tych co wlasnymi recami.
Przeciez nawt żeby dac chlopu dotacje unijne potrzebni sa urzędnicy. W ogóle taki podzial na my i oni zawsze w Polsce obecny nie ma sensu. Niech kazdy robi swoje. Wydaje mi się, że te intencje wyrażnie widać w tym co napisalem.
tewus / 2010-10-27 07:43
Bo chodzi o to, aby tzw chłopstwo (chamy?) zostało oderwane od pługa, ziemię sprzedać np Niemcowi za bezcen i poddać ich wtedy ca iłkowitej kontroli tzw starszych i mądrzejszych (tzw menadżerów lub lichwiarzy). A motłoch w tv patrzy i wierzy.
zbyszek52 / 46.112.111.* / 2010-10-27 09:50
Ziemia za bezcen? Gdzie bo potrzebuje kawalek. Zresztą już mozna kupować. Jakoś nie nadciągają Niemcy. Raczej Polacy kupują za zachodnią granicą bo taniej. Przydaloby się, żebyś telewizję oglądal. Mam na myśli nie te tańce z gwiazdami i inne tylko poważną publicystykę i wysoką kulturę. Móglbys wtedy zrozumieć ( nie od razu oczywiście ) pisane no i inaczej formuowac myśli. Jeśli to co piszesz mozna w ogóle myślami nazwać.
Ordinary Man / 89.231.97.* / 2010-10-26 19:30
Kadra zarządzająca? Typowy "polot". Dlatego jest jak jest.
zxc12 / 83.31.179.* / 2010-10-26 18:48
Szacunek dla bliźniego warszawiakowi obcy? Ciekawe z których warszawiaków Bo po wojnie to warszawiaków przybyło oj przybyło z dziada pradziada ........................
Floyd / 2010-10-26 18:06 / Tysiącznik na forum
Jestem przekonany, że jednak mróweczka jest mądrzejsza od Zbysia któremu nie podoba się chłopstwo na wsi, ale nie chciał by też go widzieć w mieście. Najchętniej wysłał by wszystkich na Sachalin. Aha, jeszcze ta cenna uwaga, że najważniejsi są urzędnicy....dyrektorzy.Tylko pogratulować mądrości.
Anonim z manufaktury / 188.125.34.* / 2010-10-26 16:17
..

Był taki jeden : nazywał się Ślimak .
Czytaj B. Prusa "Placówka".
alo / 77.253.62.* / 2010-10-26 17:38
Rolnik przepisuje gospodarstwo na dzieci i dostaje emeryturę z KRUS,
ale dalej pracuje na swoim gospodarstwie z rodziną,
Jedzenie ma swoje więc jest w lepszej sytuacji.

Ponadto rolnicy mają wcześniejsze niż reszta emerytury
-kobieta 55 lat a mężczyzna 60 lat.
Pracownik po przejściu na emeryturę musi się zwolnić jak go wcześniej nie zwolnią i zostaje z gołą emeryturą za którą musi kupić wszystko.
semeo / 2010-10-26 19:00 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
z tym wiekiem emerytalnym to coś Ci się pomyliło i to bardzo

Najnowsze wpisy