Panie Rosati,
przemawia przez pana megalomania.
Jeżeli uważa pan, że Rosja będzie słuchać akurat pańskich połajanek o tym, że zdarzają jej się odstępstwa od standardów, to nie nadaje się pan na polityka.
Niech pan łaskawie przyjmie do wiadomości, że obecnie dla Rosji i jej rządu jest pan nikim.
Akurat rządy autorytarne, a z takim may do czynienia w Rosji, liczą się tylko z silnym.
Za pańskiej nieudolnej dyplomatycznej służby robił pan wszystko, żeby przypadkiem Rosji nie drażnić, czyli rozmawiał pan z Rosjanami na kolanach.
Skąd teraz taka nagła odwaga?
Miał pan swoje 5 minut w historii. Trzeba było być odważnym wtedy. Teraz może pan robić wodę z mózgu maluczkim.