axxel
/ 81.190.10.* / 2008-12-15 18:52
Jeżeli jesteś tak dobry z historii Kaukazu, to powinieneś wiedzieć ze, Gruzja sama prosiła się do Rosji, o wzięcie jej w protektorat.
Gruzji groziło wyniszczenie, z powodu zagrożenia jakie stanowiły dla niej, sąsiadujące islamskie nacje. Gruzja wysyłała delegacje za delegacja do cara Rosji,
Jak Rosja Carska opanowała cały Kaukaz i zaprowadziła tam swoje porządki, rozgrywając na swoja korzyść, antagonizmy narodowościowe w tyglu kaukaskim, było już za późno,
Narody kaukaskie zostały zdominowane przez państwo Rosyjskie. Jeżeli chodzi o Osetyjczyków, to i owszem, zajęli oni tereny formalnie Gruzińskie, lecz w tamtym czasie mało zaludnione, ludność miejscowa było mocno przetrzebiona częstymi wojnami i pomorami.
Osetyjczycy zajęli pewne tereny, są na nich kilkaset lat, nie wszystkie tereny do których ma pretensje Gruzja były Gruzińskie, to ze w jakimś momencie, granice jakiegoś państwa gdzieś sięgały nie znaczy to ze są to etniczne tereny danego państwa.
Gruzja ma prawo do wolności, może nie tyle sama Gruzja co naród gruziński, ale paradoksem jest że widząc swoja wolność nie widzi tego samego u innych?
Osetyjczycy też mają prawo do swojej wolności, maja prawo do niebycia w Gruzji, jeżeli Gruzja tego nie chce dostrzec, to niech nie dziwi się że jej wolność też może być przez innych traktowana instrumentalnie.
Argumenty że, Osetia chce do Rosji, ze to Rosja tam swymi mackami steruje, w tym wypadku nie maja większego znaczenia, samodecydowanie to samodecydowanie,
moim zdaniem Rosja tym zagraniem osetyjskim, strzela sobie gola samobuja, i nie raz Osetia wyjdzie jej bokiem,
axxel ma racje, nie można mierzyć różnymi miarkami Kosowa i Osetii, nie ma narodu Kosowarów, to Albańczycy, osiedleni tam przez imperium osmańskie, islamiści.
Z Kosowem etnicznym terytorium Serbskim, jest podobnie jak z Osetią, Islamiści w Kosowie też stanowili większość, większość tą uznały USA i UE, (chociaż wiadomo jest, że tym ruchem niby narodowościowym sterowała mafia albańska),
USA i UE spowodowały oderwanie się Kosowa od Serbii, wprawdzie nie ma narodu Kosowarów a jest islamski naród Albański który ma swoje państwo, UE uznała ze nie stoi to na przeszkodzie uznania niezależności Kosowa od Serbii.
Podobnie jest na Kaukazie z tym ze naród Osetyjski jest odrębnym narodem, tym razem Rosja uznała prawo Osetyjczyków do niezależności od Gruzji,
Ciekawe jak potoczy się sytuacja dalej, Osetia może sprawić jeszcze niejedną niespodziankę Rosji, podobnie jak Kosowo UE.
Dlatego nie ma co za bardzo się indyczyć, Gruzja przegrała na własne życzenie, jest jeszcze sprawa Abchazji, tu Gruzja dała zupełna plamę, jeżeli ktoś zapozna się z historią Abchazji, jej walk z Gruzja o niezależność, (mam na myśli historyczne zdarzenia a nie dzisiejsze rozgrywki),to wie co mam na myśli.
Trochę to nie idzie w parze, walka o swoja wolność, i jednocześnie niewole dla innej nacji.