issael
/ 46.113.111.* / 2010-12-07 22:55
Polska jest gotowa przełożyć dyskusję na temat odliczania kosztów reform emerytalnych na przyszły rok, jeśli w najbliższych dniach w Unii Europejskiej nie będzie porozumienia w tej sprawie. Tak powiedział minister finansów Jacek Rostowski po posiedzeniu unijnej rady w Brukseli.
Dlaczego?
Skoro to wbrew interesowi Polski? To jest wazniejsze niz przyszłoroczny budzet unijny.
Przyczyna tej ustepliwosci jest zrozumiała , dokręcono srube polskiemu społeczeństwu zarówno gospodarce jak i konsumentom prywatnym. Niektóre 'dokrecenia' odbywały sie z hukiem w zalewie dziennikarskich lamentów ( które - o dziwo - rozległy sie po czasie i jak na komendę), a inne zupełnie po cichutku ale skutecznie.
proponuje przyjrzec sie wszystkim monopolistycznym podwyzkom od energii zaczynając a kończac a podwyzkach dla konsumenta końcowego, który ma to wszystko uniesć.
Jak sadzicie , czy to poprawi konsumpcyjną zdolnosc polskiego społeczeństwa? Czy dodatkowe obciazenia na gospodarce, beda wieksza czy mniejsza zacheta do inwestowania?
"Podobno Polska unikneła recesji dzieki popytowi wewnetrznemu". To w takim razie czemu ma słuzyc dławienie tego popytu", czy strategicznym celem elit rzadzących Polską jest dolaczenie do grona państw w recesji?
Postulat aby koszty reformy emerytalnej nie zaliczać do budzetowego deficytu jest rozsadny, polska powinna swój budzet tak własnie rozliczac , bez ogladania sie na tych którzy takiej reformy nie zrobili a terza chetnie Polske by poddusili we własnym sosie w "nagrode" za reformy.
To ciekawe co dla elity rzadzacej Polska jest wazniejsze ... ?