Forum Polityka, aktualnościŚwiat

Rosyjska flota wpłynęła na Morze Czarne

Rosyjska flota wpłynęła na Morze Czarne

Money.pl / 2008-08-27 15:02
Komentarze do wiadomości: Rosyjska flota wpłynęła na Morze Czarne.
Wyświetlaj:
@@@ / 195.90.107.* / 2008-09-04 10:55
Tytul powinien brzmiec:
Rosyjska flota wypłynęła na Morze Czarne.

Oni nie mieli gdzie wplywac bo oni nam stale sa w swoich portach.
moso / 77.114.74.* / 2008-08-28 08:11
ty ...( antyPOPiS)
ty chyba ruski jesteś !!
co tu robisz draniu
JX / 212.191.170.* / 2008-08-28 20:55
Nie rzucaj epitetami i nie obrażaj innych. On właśnie pisze, zresztą mądrze, o agresji, tylko na skalę globalną. Nie sugeruj się tym, kto kogo popiera, tylko analizuj argumenty. Np. weź dwie kartki i zrób wykaz krajów, gdzie obydwa mocarstwa prowadziły "misje stabilizacyjne". Podpowiem: dla USA weź dwie większe kartki. Pomiń zabijanie tubylców (Indian) i niewolnictwo (Murzyni).
Pogonowski - USA / 77.95.50.* / 2008-08-27 19:19
Amerykańskie przysłowie mówi: „Cheat me once, shame on you, cheat me twice shame on me” („Oszukaj mnie raz to twoja hańba, twoje następne oszustwo jest moją hańbą”). Przysłowie to stosuje się do USA i podsumowuje obecne zagrożenie Polski nuklearnym bombardowaniem wyrzutni „Tarczy” w Polsce przez Rosję. Trzeba zapytać, kim jest domniemany opiekun Polski, który w rzeczywistości naraża Polskę na zniszczenie?

Na to pytanie daje ciekawą odpowiedź patriota amerykański, pułkownik dyplomowany z prestiżowej akademii wojskowej w twierdzy zbudowanej przez Tadeusza Kościuszkę, w West Point. Obecnie pułkownik Andrew Bacewich (wymowa: Bacewicz) jest profesorem Studiów Stosunków Międzynarodowych w na Boston University i jest autorem książki: „Granice Potęgi: Koniec Amerykańskiej Wyjątkowości” („The Limits of Power: The End of American Exceptionalism”), której mottem jest nakaz biblijny: „Doprowadź swój dom do porządku.”

Nieodpowiedzialna polityka zagraniczna rządu Bush’a jest według tego autora zakorzeniona w perwersji konsumeryzmu, zakulisowych machinacjach politycznych i obłędnym militaryzmie. Tak, więc obecnie główny problem zadłużonych po uszy Stanów Zjednoczonych, leży wewnątrz tego państwa, któremu los Polski powierza prezydent Kaczyński i premier Tusk.

Jednym z głównych błędów polityków i większości wyborców amerykańskich jest zasada, że problemy dzisiejsze znajdują się gdzieś daleko poza granicami USA i trzeba je rozwiązać siłą, żeby Amerykanie mogli kontynuować swój sposób życia i dominować na świecie. Tymczasem główne trudności Amerykanów są wewnętrzne, w formie zazębiających się trzech kryzysów.

Pierwszy kryzys jest gospodarczy i kulturowy, drugi polityczny a trzeci militarny. Wszystkie trzy jednoczesne kryzysy mają wspólną cechę: mają one korzenie wewnątrz USA, jak to wyjaśniał w ubiegłym stuleciu w swojej analizie profesor Reinhold Niebuhr, który wskazywał powiązania nowoczesnego społeczeństwa amerykańskiego i jego polityki z teologią fundamentalistów protestanckich. Tak, więc ignorowanie tych problemów jest rzeczą bardzo niebezpieczną tak dla Amerykanów jak dla Polaków i innych.

„Kształtowanie historii” stało się celem polityki amerykańskiej od końca Zimnej Wojny. W stolicy USA politycy mówią o wypełnianiu wymogów historii i odpowiedzialności USA, które jakoby jest w zenicie swojej potęgi, budowanej na kredyt, głównie za pieniądze Chin i Japonii, oraz USA niby kieruje rozwojem historii „według jej przeznaczenia.”

Bacewich nawołuje do rozsądku i pokory w erze nuklearnej. Amerykanie muszą zdawać sobie sprawę z ograniczeń, które są nie do pokonania przez ich rząd i ich armię oraz muszą uwolnić się od omamiania ich pomysłem, że mogą oni doprowadzić rozwój historii do celu, jaki im sugeruje propaganda neo-konserwatystów, sprzyjająca zwycięstwu Izraela nad Arabami i dominacji Izraela od Nilu do Eufratu. W tej sytuacji trzeba sobie zdać sprawę, że USA nie jest w stanie z góry planować rozwój historii.

Niebuhr pisał: „brak pokory nowoczesnego człowieka powoduje brak zrozumienia faktu, że dramat historii, nigdy nie jest przez ludzi w pełni zrozumiały i człowiek nie może go w pełni kontrolować. Neo-konserwatyści i neo-liberałowie w Waszyngtonie szczególnie grzeszą brakiem pokory i wydaje im się, że mogą prowadzić ludzkość „w pielgrzymce do doskonałości.”

Problemy USA nie są do rozwiązania wyborem nowego prezydenta lub zmianą reżymu w jakimś zamorskim kraju. Żeby wyjść z „potrójnego” kryzysu Amerykanie muszą uwolnić się do obecnych błędnych ideologii i dominacji konsumeryzmu na kredyt, jak też pomysłów nawracania historii według wierzeń fundamentalistów protestanckich.

Polityka amerykańska powinna zająć się wyleczeniem społeczeństwa amerykańskiego z nałogu konsumeryzmu, dzięki któremu powstało w Ameryce zupełnie nieodpowiedzialne życie na kredyt i koncepty wojen zapobiegawczych i rządów imperialnego prezydenta, który niby wypełnia wolę Bożą na świecie. Wielki wzrost siły władzy wykonawczej w USA szkodzi Ameryce i reszcie świata, a Polskę może doprowadzić do katastrofy nieodpowiedzialnym zagrażaniem Moskwie przez USA pociskami „Tarczy.”
Czarna Chmura. / 83.9.93.* / 2008-08-28 07:35
Pora wreszcie uwolnić Świat od bolszewików.
antyPOPiS / 83.23.151.* / 2008-08-27 19:04
No całkiem przypadkowo wyładowano w porcie Putii 1200 Hamerów, całkiem przypadkowo polski okręt wojenny znalazł się na morzu Czarnym, całkiem przypadkowo znalazly się okręty wojenne USA w tym samym miejscu, całkiem przypadkowo znalazly się również okręty Niemieckie.... to czysty przypadek. Taki jak budowa pod Słupskiem w Redzikowie na byłym lotnisku cywilno-wojskowym silosów Tarczy broniącej domki z kartonu i tektury, tapet w USA. To wszystko jest tylko przypadkowo. Przypadkowo jest również napad USA na Irak, plany napaści na Iran, to wszystko są tylko wydażenia całkiem przypadkowe, nie celowo organizowane. Tak całkiem przypadkowo USA prowadziło wojnę w Koreii, Wietnamie, Somalii, Zambi, Maroko, całkiem przypadkowo przekroczyli granicę w Panamie,,,, to wszystko się dzieje bez woli Stanów Zjednoczonych, całkiem przypadkowo wspiera się Izrael w zaborach Palestyny,,,, Całkiem przypadkowo giną prezydenci z kulą w głowie... to tylko są czyste przypadki w imię "wolności" i demokracji...... uśmiał się koń by z tych przypadków.......

Ciekawe gdyby tak rosjanie postawili choć jedną tarczę na Kubie? Jaki by się jazgot podniósł oj lepiej żeby mieli więcej rozumu od tych z USA i nie zrobili tego czasem..... bo to może też być tylko przypadkowo że postawią tam antyrakiety, no czysty przypadek to będzie..... naprawdę nie będzie żadnego zagrożenia USA,,, ani ani, intencje czyste jak kryształ,,,,,
altctrldelete / 193.60.90.* / 2008-09-07 17:31
a ty jakbys mial przewage militarna to bys nie dbal o swoje interesy na swiecie? Kazdy tyle pockakuje na ile go stac. Oczekiwanie samarytanizmu po jakimkolwiek kraju to czysta naiwnosc. Rosja i Chiny stają na nogi gospodarczo to tylko patrzec jak zaczna tez tupac nuszką... Wojna w Gruzji to wojna o ropę, bo kontrola Gruzji to ostatni skrawek ziemi, którym można przesłac rope i gas z Kazachstanu do Europy bez udziału Rosji. Spójrz na mapę!!! poniżej jest już tylko Iran. Zatem, żebyś miał za co i tanio wozic swoj tylek samochodem to powinienes raczej spoglądać na Ruskich z rezerwą. Rosjanie nie szukają w Polsce sprzymierzenca. Walcza o swoje tak samo jak USA
andowc / 83.30.115.* / 2008-08-27 15:02
Ładna międzynarodowa "defilada".
Kiedy dołączą okręty pozostałych "mocarstw" ?
Wapniak / 83.28.123.* / 2008-08-27 16:45
Jak to kiedy? Nasz już tam podobno jest. Brakuje tylko naszego "Napoleona"....

Najnowsze wpisy