1. Rosja i Gruzja zaprzeczyły jakoby czołgi (o ile w ogóle są) były rosyjskimi. To najcenniejsza informacja bo od stron sporu.
2. Żadna ze stron sporu ani też z otoczenia nie zaprzeczyła że czołgów nie ma.
3. Niezależne źródła amerykańskie, brytyjskie i tureckie informują o przemieszczaniu się rosyjskich wojsk. To akurat jedno koryto i "niezależne" winno być w cudzysłowie.
Podejrzewam więc że jakieś czołgi jadą. Ale czyje, gdzie i po co?