TomKs1
/ 159.245.16.* / 2014-06-12 09:23
Abstrahując od poglądów na temat aborcji, trzeba sobie jasno powiedzieć: lekarz pracujący w PUBLICZNYM szpitalu ma zas....ny obowiązek postępować zgodnie z prawem i procedurami i wykonywać pełny "koszyk świadczeń". Jak mu się nie podoba - zapraszamy do prywatnej praktyki.
Natomiast pomysł, żeby sam lekarz wskazywał osobę, która za niego dokona niechcianego zabiegu jest rzeczywiście kuriozalny i może wyglądać na "współudział". Do tego powinien być zobowiązany dyrektor, czy ordynator (oczywiście mowa o placówkach państwowych).
Nikt nie może łamać prawa usprawiedliwiając to swoimi poglądami, sumieniem, wiarą itp. Wychowani jesteśmy (jako ludzie i jako kultura) w kręgu religii chrześcijańskiej, nasze prawodawstwo w dużej mierze opiera się na Dekalogu, innowierców jest w Polsce mało, więc konflikty między prawem a kościołem (dowolnym) istnieją właściwie tylko na jednym polu - ale religie są różne. W niektórych praktykowano kanibalizm, w innych ofiary z ludzi, kamieniowanie cudzołożnic, palenie na stosie za "czary" itp. itd. Przyjęcie koncepcji prymatu "prawa naturalnego" (dość idiotyczne sformułowanie, swoją drogą) nad stanowionym doprowadzi do absurdów: każdy będzie mógł popełnić dowolne przestępstwo, z najcięższymi włącznie, tłumacząc się "sumieniem".
Podobną dyskusję odbyliśmy niedawno na temat rytualnego uboju - to są sprawy mniej-więcej tej samej kategorii.
Na temat kwalifikacji zawodowych prof. Chazana nic nie wiem, może jest znakomitym lekarzem i cudownym człowiekiem, ale tak postępując nie powinien być DYREKTOREM w PAŃSTWOWYM szpitalu.