jakoś tak dziwnie się składa, że takie procesy jak chociażby wyceny raitingowe są spostrzegane z dużym opóźnieniem, ale nie dotyczy to tylko raitngów ; a weźmy za przykład wzrost lub spadek oprocentowania
w bankach - zawsze ze stratą dla normalnego człowieka, a przecież chodzi o olbrzymie kwoty w skali kraju i to nazywa się wolny rynek , a jakie ma szanse zwykły człowek w starciu z dyktatem kilku banków ?;
politycy dają na takie działania zgodę , bo tworzą ułomne prawo i do tego złe prawo, zagmatwane i z wieloma furtkami ; w stawie z brudną wodą łowienie ryb nie jest łatwe , to zajęcie nie dla wędkarzy tylko dla prawników i polityków.

swiat finsansowy kojarzy sie ze swiatkiem gangsterskim. Oszustwa i naciaganie.

JAkoś tak dziwnie na myśl mi przychodzi niespodziewana wymiana prezesa GUS.