Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Ryszard Petru: Upały zaskoczyły energetyków

Ryszard Petru: Upały zaskoczyły energetyków

Money.pl / 2006-07-26 11:50
Wyświetlaj:
MAREK1954 / 83.16.4.* / 2006-07-27 10:09
" Tego typu zdarzenia są normalne w naszej strefie geograficznej."
Szczególnie, że od 217 lat nie notowano w Polsce takich upałów. Ma pan rację panie Petru, tak jak zawsze ją miała Unia Wolności i Wielki Nawiedzony Guru, p. Leszek Balcerowicz.
Pozdrawiam.
matrut / 2006-07-27 00:56
Nawet jesli nas stac na wybudowanie elektrowni atomowej to, skad wezmiemy personel do jej obslugi? Elementy automatyki takowych elektrowni i systemy sterowania nie zela na ulicy i nie kupi sie ich od tak. Sa robione za zamiwienie i wcale nie za male pieniadze. Realizacja takich projektow wymaga czasu, badan a przede wszystkim calego grona slecjalistow ktorych nie mamy. Druga sprawa to oplacalnosc takich elektrowni. Analizujac procedery ktore mialy miejsce w panstwach gdzie elektronie atomowe dominuja, instytucje odpowiedzialne za budowe takowych wysysaly z budzetu ok 70% pieniedzy potrzebnych na zrealizowanie inwestycji. Czy elektrownie atomowe sa tanie? Tyle co wyliczenia teoretyczne sa ciekawe i wskazuja, ze prad z elektrowni atomowej jest efektywny tylko na papierze. Raporty Departamentu Energetyki USA mowia co innego. Energia elektryczna z "atomowek" jest tania dzieki poteznym doplatom z budzetu. Pamietajmy tez, ze w latach epoki atomu, glownym celem elektrowni atomowych nie byla tylko produkcja pradu. W USA od 1977 roku nie rozpoczeto budowy zadnego nowego bloku reaktora. Podobna sytuacja jest w wielu innych panstwach. Do doklanych wyliczen trzeba konkretow technicznych ktorych jak na razie nikt nie zna. Nie wiem wiec skad anegdoty o taniosci owej energii.
Julia1 / 83.168.96.* / 2006-07-26 20:32
Od lat nie wybudowano w Polsce żadnej dużej elektrowni. Po dezindustrializacji okresowo mieliśmy spora nadwyżke mocy. Obecnie Koszt budowy (bez przygotowań i terenu) konwencjonalnej elektrowni to około 1500-1800 Euro za kilowat mocy zainstalowanej i jest dosc mało zróżnicowany. Przygotowanie terenu i infrastruktura podnosi koszt srednio o 500-900 Euro na kilowacie. W elektrowniach jądrowych typowy koszt wynosi około 3000 Euro za kilowat mocy zainstalowanej. Poniewaz czas budowy, uruchomienia i dopuszczenia do eksploatacji elektrwoni jądrowej moze nawet przekroczyc 15 lat, koszt wacha sie aktualnie od 2100-6200 Euro za kilowat mocy zainstalowanej i jest bardzo zróżnicowany. Obecnośc, niesprawnej i skorumpowanej biurokracji w zasadzie wyklucza w Polsce budowe elektrowni jądrowej bowiem czas budowy mogłby wynosi nawet 20-30 lat. Cenie uczciwosc i wizjonerstwo premiera Kaczynskiego ale energetyka jadrowa w Polsce nie ma szansa zaistniec w Polsce.
Decyzja grubokreskowanego gabinetu zółwia z Mazowsza, Mazowieckiego aby wyzłomowac przychodzące dostawy do elektrowni jądrowej w Zarnowcu wpisze sie chyba w światowe dzieje głupoty. Tylko jeden zestaw odkupiła od nas Finlandia do swojej elektrowni jadrowej Lowiisa zbudowanej w oparciu o kluczowe radzieckie elementy. Całe transporty kolejowe reaktorów , wytwornic, pomp ... cięto lancami tlenowymi i jechały następnie do hut. Zostały przetopione. Za przetopione wyposazenie elektrowni w Zarnowcu trzeba by obecnie zapłacic około 6 mld złotych. Kiedy zobaczyłam taki transport chciało mi się płakać. Mam kilkadziesiąt takich rozpoczliwo - oskarzycielskich zdjęć. zdjec. Hutnicy nie chcieli tego ładowac do pieców ale w sytuacji społecznej kraju w 1989-1990 roku umkneło to uwadze opinii publicznej. Zreszta jak słyszłam dziennikarze mieli zakaz aby o tym pisać.
Aktualnie w Polsce nawet nie ma przygotowanego wstępnie miejsca do budowy nowej elektrowni.
Obecnie tania jest energia rosyjska i ukraińska ale Ukraina równiez niedługo będzie miała deficyt produkcyjny bowiem od czasów ZSRR niczego w wytwórczości nie zbudowano.
Zakup energi elektrycznej w Rosji znaczy to samo co zakup gazu i ropy - możliwość szantażu.

W Polsce przesył energi odbywa sie sieciami 220 kV i 400KV. Koszt budowy sieci przesyłowej w PRL wynosił 7-9% kosztu budowy elektrowni z infrastrukturą.
Spółki dystrybucyjne dysponują siecią 110KV, 15 KV i 230/400 Volt. Koszt budowy sieci dytrybucyjnej to około 13% kosztu budowy sektora wytwarzania. Są to wiec względnie tanie sprawy.
Obecnie dystrybucja jest politycznie uwarunkowanym lukratywnym interesem. Mało rentowe (uwarunkowane politycznie) Wytwarzanie energi jest zaniedbane od conajmniej 17 lat.
Francja ma ogromne nadwyżki energi jadrowej ale w sumie nie ma jej jak przesłac do Polski.
Aby kupic Energie w Rosji potrzeba wybudowac linie przesyłowe. Rosja oczywiscie ma kase na taka inwestycje ale po pomarańczowej rewolucji chyba Polski nie lubi i nie wiadomo czy chciałaby z nami robić deal z budową linii przesyłowych i sprzedaza energii. "Sprzedaz" musiałaby (jak ropa i gaz) obrosnąć pasozytniczym komuszym posrednictwem. Juz Oleksy i Kulczyk marza aby na tym posredniczyc i skubac Polaków.
Przy normalnej pogodzie deficyt energi spowoduje za 3-4 lat rutynową konieczność wyłaczania odbiorców w niektórych regionach.
Czyli dzieki lumpen liberalizmowi mozemy już niedługo posiedzieć sobie przy swieczkach.
Żaden pomigany złodziejaszek Kulczyk czy Gudzowaty ani Krauzowaty nie wybuduje nowej elektrowni ani sieci przesyłowej bo to przekracza ich mozliwosci intelektualne , organizacyjne i kapitałowe 1000 razy.
Sprywatyzowane dotad elementy elektroenergetyki tradycyjnie sprzedawano za 10-15% realnej wartość plus oczywiscie wziatka , łapóweczka itd itp. Wcale mnie nie dziwi ze PIS nie chce uczestniczyc w złodziejskiej prywatyzacji.
Lumpem liberałowie moze niedługo każa nam kupowac na "wolnym rynku" energie elektryczna w Rosji albo UE i wozic prąd w butetlach albo w kieszeni - sa do tego zdolni.
artur_cal / 2006-07-26 15:59
"(..) W tym roku wzrosło o 10 proc. Polskie Sieci Elektroenergetyczne mówią, że nie mają takich rezerw w produkcji.(..) "

Od kiedy Polskie Sieci Energetyczne produkują energię elektryczną? Zawsze wydawało mi się że producentami są np. PKE, BOT, Kozienice i inne. A PSE prąd tylko przesyła. Chyba że się mylę.....
Piotreq / 194.160.82.* / 2006-07-26 17:56
To ze autor moze nie miec pojecia o tym co mowi nie znacyz ze zle mowi. Panie Arturze kto w PL zarządza rynkiem bilansującym?
Anal / 89.151.28.* / 2006-07-26 15:04
każdy wie że woda na pustyni jest w OAZACH
jliber / 212.180.147.* / 2006-07-26 11:50
Wow, główny ekonomista dużego banku stwierdza że w pomyśle Leppera jest... jakiś pomysł. Ciekawy jestem ile ten gość zarabia. Jak widać nawet w prywatnych firmach tolerowani są tacy ignoranci, pod warunkiem że branża jest wystarczająco silnie regulowana i wysokie zyski częściowo czerpie dzięki interwencjonizmowi państwa.
zdenek / 2006-07-26 13:50 / Tysiącznik na forum
uczeń BAlcerowicza to co się dziwisz

Najnowsze wpisy