Andrut78
/ 89.78.80.* / 2009-02-20 19:44
Obawiam się, że to nic nie pomoże. Taka ilość pieniędzy wystarczy co najwyżej dla 2000 kredytobiorców (i to przy optymistycznym założeniu, że średnio każdy z nich ma 200 TPLN kredytu do spłacenia). Miło, że państwo zaczyna coś robić, ale obawiam się, że jest już nieco za późno a po drugie taka ilość pieniędzy na pewno nie wystarczy. Po za tym nie jestem przekonany co do metody pomocy, bo po przeanalizowaniu sytuacji otrzymujemy:
1) Raty kredytów złotówkowych potaniały ze względu na obniżkę stóp procentowych (z 6,50% do 4,70%), więc ludzi powinno być stać na płacenie raty.
2) Raty kredytów walutowych wzrosły ze względu na wzrost kursu walut, wzrosło także zadłużenie wyrażone w PLN i tu jest pies pogrzebany, bo jeżeli ktoś brał kredyt na 100% wartości nieruchomości to teraz ma około 50% więcej długu, a wartość jego nieruchomości w najlepszym przypadku pozostała bez zmian czyli nie pokrywa wysokości obecnego zadłużenia i to jest powód dla którego bank może wezwać kredytobiorcę do uzupełnienia zabezpieczenia, uzupełnienia kapitału lub równie dobrze bank może wypowiedzieć kredyt.
.... i wtedy się dopiero zacznie :(