Ha, ha, ha, bardzo zabawny komentarz. To teraz ja panie Thomas zadam panu inne pytanie: jestem importerem, samochody w mojej firmie tankuję co 2 dzień, tygodniowo to koszt ok. 2600 PLN (przy cenie litra 3,7), jeśli paliwo zdrożeje do 5 PLN to tylko koszty paliwa w mojej firmie wzrosną o 1000 PLN do 3600 PLN. No ale oprócz paliwa wzrośnie również cena produktu, który importuję - teraz 1 szt kosztuje 35€ = 35x3,77 = 131,95 PLN, po osłabieniu złotówki np. do poziomu 4,20/1€, ten sam produkt powinien kosztować 35€ x4,20 = 147,00 PLN. W takim przypadku, jeśli nie uda mi się włożyć tych wszystkich podwyżek w cenę produktu (podnieść odpowiednio jego ceny), działając na konkurencyjnym rynku, to będę zmuszony do obniżenia kosztów, a jak wszyscy wiemy, najprostszym na to sposobem jest zwolnienie części pracowników. I na koniec mam pytanie do pana Thomasa - czy lepiej żeby na bezrobocie poszli pracownicy eksporterów przy mocnym złotym, czy może lepiej, aby na bezrobocie poszli pracownicy importerów przy słabym zł??? Ciekaw jestem czy obiektywna odpowiedź będzie jednoznaczna??