czytam i wlasnym oczom nie wierze, mysle, ze jezeli dla wiekszosci z nas szklanka w tej sytuacji jest do polowy pusta, to radz japonii widzi ja do polowy pelna tylko, ze tych co mysla, ze jest pusta jest kilkaset razy wiecej niz opytmistow, oczywiscie o kazdej katastrofie mozna mowic, jak o wydarzeniu przypadkowym, nieszczesliwym wypadku, ale tutaj sugeruje sie "nic sie nie stalo"... ale sie stalo i skala dezinformacji jest podobna do tej sprzed 25 lat...