"Zamiast szybkiej prywatyzacji - łączenie firm i wielomiesięczne podbijanie stawki w negocjacjach z inwestorami".
Jaki to świetny pomysł! Negocjować tak długo aż zabraknie
chętnych na kupno, a wartość majątku spadnie do symbolicznej złotówki. To może wymyślić tylko "Noblista" i
aparatczyk w jednej osobie - wiadomo kto.