Rząd tnie podwyżki

Money.pl / 2008-07-31 09:58
Komentarze do wiadomości: Rząd tnie podwyżki.
Wyświetlaj:
xyz1122 / 78.8.81.* / 2009-02-05 15:30
Czego znowu od nauczycieli!!! Czy nauczycielom dostawcy prądu , gazu, ciepła, .... obniżyli ceny, bo jest kryzys ?? ?Rząd niech przyjrzy sie niepotrzebnym wojnom ( w interesie US Oil-koncernow), chorym pseuomocarstwowym zbrojeniom, rozpasaniu w spółkach SP, odprawom w TVP, ... Przyjrzeć sie relacji (historia prawdziwa): uczeń nie potrafi skończyć zas. szkoły zawodowej ( słaby charakter, niskie zdolności), idzie do pracy do wojska. 18 letni abs. gimnazjum zarabia 2000 netto jako nosiciel czegoś tam; jego nauczycielka, równie początkująca 1000 netto. Czy Polska dba o przyszłe pokolenia i przyszłość kraju, czy o interesy pana Busha i jego Condo(m)lizki ? Od.... się od nauczycieli !
realistka / 77.254.14.* / 2008-10-20 18:05
Jeśli rząd chce oszczędzać to niech zacznie od siebie. Niech sprawdzi czy można z nauczycielskiej pensji utrzymać rodzinę. Zawsze oszczędza się na nauczycielach. Po co wprowadzono awanse skoro nauczyciel dyplomowany zarabia marne grosze. Kto to widział , żeby tak niedoceniano nauczycieli?
administracja / 83.3.191.* / 2009-02-26 09:47
Można żyć z pensji nauczycielskiej która wynosi 2380 + wysługa = dodatek motywacyjny więc wychodzi nieźle, ja też pracuję w szkole w administracji i zarabiam 1400 i za to wyżyć się nieda, a pracuję 8 godzin a nie 4 i nie jestem zmęczona jak niektórzy.Niemam dodatku funkcyjnego ani żadnej premii a pracy papierkowej coraz więcej, ja tez tak jak nauczyciele jem to samo i płacę takie same opłaty
sekretrka / 83.6.118.* / 2009-04-15 08:57
Ja mam 1200 po 17 latach pracy i wegetować muszę. Opłaty mam takie same jak nauczyciele, a godzin pacy 2,25 więcej niż nauczyciele. Moge dodać tylko, że nauczyciele dostają do pensji zasadniczej, wysługi lat i motywacyjnego dodatki za wychowawstwo, mieszkaniowe i mają płatne nadgodziny, ok 22zł netto za godzinę.
Amir / 194.165.48.* / 2008-09-08 15:10
Rzad tnie wydatki? Pracuje w budzetowce juz pare ladnych lat i czuje, ze caly czas tna wydatki. Wychodzi na to ze moim kosztem. Wzrost gospodarczy byl a ja zarabiam coraz mniej. Jak zaczynalem prace mialem pensje wieksza o ponad 230 zl od placy minimalnej. a dzis? mam juz tylko 120 zl wiecej niz placa minimalna. Myslalem ze na wzroscie pkb skorzystam i wyrownam strate do tych 230 zl wiecej niz minimalna placa krajowa. A tu widze, ze moja bieda sie poglebi w momencie jak placa minimalna w 2009 bedzie 1276 zl. A za nastepny rok okarze sie, zebede zarabial minimum. Tylko stazowe mi podwyzsza pensje, ale miesiecznie przy moich zarobkach to jest to mnie wiecej 10 zl na reke.
JAW / 84.10.239.* / 2008-08-28 20:54
Tusk i spółka najlepiej by zrobili gdyby zamrozili siebie. Na doczepkę mogą wziąć do lodówy Kaczorów. Są tyle warci ze swymi obietnicami i programami co zawartość mojego klozetu
INA / 80.51.161.* / 2008-08-06 23:42
Odpowiadam na pytanie: Czy nauczyciele powinni dostać wyższe podwyżki od pozostałych pracowników sfery budżetowej?
Jestem nauczycielem i uważam, ze nie! Nasza grupa zawodowa moze dorobić udzielając płatnych lekcji, bądź zatrudniając się w czasie wakacji. Natomiast rencistom jak i emerytom trudno jest dorobić.
Rozumiem rozgoryczenie moich kolegów, lecz niestety w Polsce nie tylko nauczyciele zarabiają mniej niż w innych państwach Unii Europejskiej...
Taki mamy kraj, takich rządzących...
Nie każdy dba o dobro publiczne, a szkoda, bo pełniąc odpowiednie funkcje powinien tak robić. No, ale cóż, nawet moi uczniowie /licealiści/ powiedzieli mi, że jestem niepoprawną idealistką...
intendent / 83.27.183.* / 2009-01-09 20:57
dziękuję za prawdę, nareszcie ktoś się odważył i powiedział. Kto pozwoli sobie na 2etaty pracować w jednym dniu?Ja po 8godz. pracy myślę o tym jak najszybciej do domu wrócić. Nauczyciel po 4godz. pracy leci na następne 4godz. i potem dyskusja jaki to on zmęczony. Jeśli chodzi o nauczyciela dyplomowanego to niech nie narzeka bo 2 tyś. zł to wcale nie tak mało, ja zarabiam w budżetówce 1400zł i pracuję 8godz.
intendent / 82.143.164.* / 2009-03-17 21:39
ja też pracuję w szkole jako pomoc kuchenna po 8 godz.dziennie,moja pensja to 1020zł,nami to już się nikt nie interesuje,dla nas nie ma żadnych podwyżek! Czy można przeżyć za takie pieniądze???
podirytowana / 83.14.186.* / 2009-01-16 16:28
Chciałabym wiedzieć, gdzie nauczyciel dostaje średnią pensję, jaka podawana jest w mediach. W przypadku nauczyciela stażysty jest to 1701 zł. Ja takich pieniędzy na oczy nie widziałam. Podejrzewam, że większość nauczycieli też nie. Nie wszyscy nauczyciele mogą też dorobić poza lekcjami!
Nauczyciele / 194.181.131.* / 2008-08-20 23:16
Przez takich jak ty gnido tak się psioczy na nauczycieli won z tego zawodu
pracownik szkoły / 83.3.29.* / 2009-08-26 11:07
Super wypowiedż ,gratuuje kultury i inteigencji powyższym nauczycielom i tacy ludzie uczą nasze dzieci
Mniej wykształcona ,ale napewno nie głupsza ,jak wam się wydaje pępkom świata.Pracownik administracji
uczący / 79.190.83.* / 2008-08-27 01:24
Nie można generalizować, ale większość nauczycieli to właśnie takie gnidy jak TY a nie twoja przdmówczyni! Nie dość, że wbrew temu co mówicie to wcale się nie dokształcacie, gromadzicie tylko papierki do awansu! To na dodatek powtarzacie przez lata yuczniom te same treści, a kto was rozlicza z waszej pracy? Czy uczeń którego nic nie nauczysz może się gdzieś odwołać? Jesteś niesamowitym egoistą myślącym tylko o sobi, i na dodatek obrażasz tych, którzy szczerze mówią i nają troszkę szersze horyzonty !
idk / 88.156.89.* / 2008-08-01 04:12
Rząd "tnie":
"emeryci i renciści - zgodnie z zasadami waloryzacji - przewiduje się dla nich wzrost świadczeń o prawie 6 proc"
"Wyższe wynagrodzenia dostaną też nauczyciele, którym rząd zagwarantował po 5 procent podwyżki w styczniu i we wrześniu. Budżet dopłaci do tych podwyżek w sumie 2,3 miliarda złotych."
"Dziennik przypomina, że zgodnie z szacunkami rządu krajowe wydatki budżetowe wzrosną w 2009 roku o 13 miliardów złotych. Jednak tak zwane wydatki sztywne muszą zwiększyć się aż o 17 miliardów złotych."
Był kiedyś taki program w telewizji, nazywało się to "słów cięcie-gięcie". W tej informacji nacisk położono przede wszystkim na "gięcie" prawdy o WZROŚCIE wydatków pieniędzy zarobionych przez podatników ich ciężką pracą.
stefan101 / 85.128.51.* / 2008-07-31 19:32
Uproscić przepisy podatkowe - i odchudzamy o połowę albo 3/4 całą skarbówkę.
Podobnie z ZUS-em.

Tysiące urzędników, wykonujących nikomu niepotrzebną pracę, mogłoby się zająć czymś pożytecznym, zwiekszając PKB - przez co będzie więcej pieniędzy dla emerytów, nauczycieli itd.
maiwinien! / 213.158.196.* / 2008-07-31 17:19
a ludziska niechybnie wytną rząd i bilans wyjdzie na zero.
Bodek2 / 2008-07-31 09:58 / Bywalec forum
.
Panie Donaldzie - czas na przełamanie tych wydatków sztywnych.
Jak pyta Pana młody emeryt dlaczego dostaje jedynie 550 zł emerytury, to należy mu powiedzieć wprost: bo nie mogę młodemu pracownikowi w sklepie zabrać już więcej. I tak zabieram mu połowę. A jak się nie daj Boże rozwinie i zacznie trochę więcej zarabiać, to zacznę mu zabierać 75% z jego pracy,

Pozdrawiam

Najnowsze wpisy