Pani Forumowiczka
/ 83.3.86.* / 2008-03-22 08:59
Drodzy Państwo,
domyślam się, że większość z Was podobnie jak ja płaci podatki i to nie małe, więc nie widzę powodu, aby Pani, Pana, czy nawet może kiedyś może moje dziecko (którego jeszcze nie mam i kto wie czy mieć będę) płaciło za moje leczenie czy moją emeryturę. Nie uważam, żeby "zdrowe" było prokreowanie się w celu stworzenia armii pracujących na nas ludzi. Wystarczy, że każdy pracuje na siebie sam, pomijając oczywiście fakt, że pokolenie przed nami przeje czy przechoruje nasze pieniądze (nie umniejszając im oczywiście, bo to absolutnie nie ich wina). Jest to łańcuch, który w tzw. "kupie" trzyma, w danej chwili pracująca społeczność-akurat wypada, że to my. Ja osobiście nie chciałabym, aby czyjekolwiek dzieci musiały pracować na mnie. Sama ciężko i dużo pracuję i powinno tego dla mnie wystarczyć. Inną sprawą jest to, że niezależnie od tego kto na to będzie pracował ja czy przyszłe pokolenia, to zus wypłaca takie świadczenia, że to za dużo żeby umrzeć i za mało żeby żyć. Wydaje mi się, że większość ludzi, którzy chcą jako tako żyć na emeryturze, już myślą jak zapewnić sobie na to życie środki.
pozdrawiam