Mój syn chce zażożyć firmę budowlaną na razie jednoosobową ,formalnosci bez liku ale nie to najważniejsze.Przez dwa lata ma płacic 400 zł. na ZUS to jeszcze mozna wytrzymac ale po tych dwóch latach ZUS skoczy do 1ooozł. a na to syna nie bedzie stac bo bedzie miał inne oplaty typu podatek itd.Jak pracowac legalnie gdy mu na utrzymanie rodziny zostaja grosze.Czy ma pracować na czarno?Jezeli opłaty beda tak duże ceny też wzrosna a wówczas nie znajdzie klientów ,zostanie mu praca na czarno.Ma rodzine i chciałby pracować legalnie.Kiedy to się zmieni?

Prawa pracownicze były jasno sformułowane w kodeksie pracy i umowie o pracę. I dopòki tamte realia nie wròcą niech RPO nie opowiada bzdur.Śmiciòwki to przejaw troski o oszustòw i łapownikòw a nie pracowników i skarb państwa.Pracujący na czarno-bo do tego sprowadza się praca na śmiciòwce dartej na koniec każdego miedsiąca-to brak wpływòw ze dkładek i podatkòw.Trudne?

Szanowny panie Bodnar. Jak ja, pracownik fizyczny, mam walczyć o swoje prawa? W żadnym cywilizowanym kraju rząd nie zmusza swoich obywateli, by pracować fizycznie przez 50 lat, aby mieć prawo do emerytury. Koalicja PO - PSL nie wzięła pod uwagę tego, że w latach sześćdziesiątych ludzie zaczynali pracę w wieku 17-tu lub 18-tu lat. Pracuję bez przerwy od 17-go roku życia, od 01-08-1968 r. czyli 47 lat i 7 m-cy, a do pełnej emerytury musiałbym pracować jeszcze 2 lata i 2 m-ce. Razem 49 lat i 9 m-cy. Czy to aby nie za długo? W wielu krajach, by mieć prawo do emerytury liczy się albo wiek emerytalny, albo długi staż pracy. W Niemczech można odejść na emeryturę po 45 latach pracy a we Francji wystarczy 41 i pół roku. Ja 1-go sierpnia tego roku będę miał 48 lat pracy, same składkowe !!!