Dlaczego nie przyszli do nich duchowni, którzy tłumaczyliby, jak bronić...
Bo nie mają takiego zwyczaju załatwiania żadnych spraw. Chętnie wpływają na życie społeczne mniej lub bardziej zakulisowym wpływaniem na polityków i praniem mózgów w parafiach.
I żadnego osłabienia 'autorytetu' kościoła w związku z tym na dłuższą metę nie będzie.