Najpierw PiS WYROLOWAŁ SLD i UP. Przyjaciele z PO nie chcieli, by przyjaciele z SLD czuli sie osamotnieni i przeszli do opozycji. Teraz Samoobrona - co by nie mówić nieodrodne dziecię SLD, próbuje starych sztuczek. Ludzie, zacznijcie myśleć, w opozycji tworzy się koalicja SLD-PO jako jedynie słuszna alternatywa dla niestety niedoszłej PO-PiS.
Ale ta "jedynie słuszna" też się nie obejdzie bez Samoobrony.

Najbardziej jednak mnie dziwi ( a może nie powinno), że zwolennik PO, podobno z natury przeciwny populistycznej Samoobronie tak się nagle nad nią użala. Przecież powinien się cieszyć, że Marcinkiewicz nie poddaje się szantażowi.

Może wreszcie dotrze, że nie poddawanie się sztuczkom LPR i Samoobrony, stanowi rękę wyciągniętą w stronę PO.

Głosowałem na PiS licząc na koalicję PO-PiS. I wcale nie chciałem układów z LPR i Samoobroną.
A głupich i szantażystów wcale mi nie żal.