Jest to tylko i wyłącznie korzyść dla firmy.
Z Twojej perspektywy:
1. Przez wszystkie instytucje jesteś postrzegany jako przedsiębiorca dysponujący własnym czasem w ciągu dnia. Wszystkie sprawy w urzędach musisz załatwiać samodzielnie.
2. W przypadku występowania o kredyt bankowy będziesz traktowany jak właściciel firmy ze wszystkimi konsekwencjami (zaświadczenia o niezaleganiu z podatkami i ZUS, sprawdzenie rentowności firmy, większe ryzyko stałości dochodu a co za tym idzie niższa wiarygodność kredytowa).
3. Musisz sam prowadzić swoją księgowość i samodzielnie składać deklaracje, naliczać i odprowadzać podatki i składki.
4. W przypadku gdy pracodawca opóźni Ci się z "wypłatą" możesz mu tylko naliczyć odsetki karne (ustawowe), natomiast sam musisz zapłacić terminowo ZUS (10-ty), PIT (20-ty) oraz
VAT (25-ty) niezależnie czy "wypłatę" otrzymałeś czy też nie.
5. Musisz mieć dograne z pracodawcą (najlepiej pisemnie) ustalenia co z urlopami, delegacjami i chorobami.
6. Płacisz niższe składki ZUS (ale przy tej stawce raczej niewiele niższe), ale z drugiej strony będziesz mieć dużo niższą emeryturę (zwłaszcza jeśli jesteś w OFE), teraz może to być mało ważne ale kiedyś na pewno będzie
7. W świetle nowych przepisów jeśli jesteś w 100% zależny od pracodawcy (tzn. nie masz innych klientów) i swoją pracę wykonujesz w jego siedzibie i pod jego zarządem jest wysoce prawdopodobne że Twoje zatrudnienie będzie uznawane jako stosunek pracy.
Tak więc przy pensji 2 tys. z punktu widzenia pracownika jest to zabieg zupełnie nieopłacalny.