chichot dona
/ 31.174.124.* / 2014-11-05 16:57
Czkawką odbija się casus Kosowa , czyli Serbia w białych rękawiczkach przez nas "załatwiona" (przez nas czyli przez USA i UE).
Specjalny precedens jaki wtedy ustanowiono wrócił bumerangiem, ba wrócił burzą w postaci Krymu, Donbasu, Ługańska , wcześniej Abchazji, Osetii na dodatek możliwe, że to nie koniec.
Obecna Ukraina jest odpowiednikiem ówczesnej Serbii.
Międzynarodowe orzecznictwo, uznanie , że Kosowo jednostronnym aktem może oderwać się od Serbii, bez zgody Serbii, stosowane jet teraz wobec Ukrainy.
Precedens ten spowodował, że mamy teraz związane ręce, przegramy w każdym trybunale międzynarodowym. Każda oderwana cześć od Ukrainy może ogłosić jednostronne swoją niezależność czy niepodległość i w świetle międzynarodowego prawa jest to uznane. Bez znaczenia są protesty poszczególnych państw i to czy takie oderwanie uznają czy nie. W świetle międzynarodowego prawa a dokładnie kosowskiego precedensu, jest to bez znaczenia. Dlatego ani USA ani UE ani żadne inne państwo nie skarży się na Krym czy Donbas przed międzynarodowymi trybunałami. Precedens kosowski, czynił by takie starania bezzasadnymi. Dlatego te wszystkie starania , karanie Rosji ma jedynie charakter wasalny. czyli konfliktu głównego mocarstwa USA i wasali z Rosją.
Sami się związaliśmy, brakiem perspektywicznej oceny skutków, doraźnych, bieżących działań.