STomil Sanok = Auschwitz-Birkenau

No cóż kolejne negocjacje płacowe i kolejne fiasko słabych i uległych niestety związków zawodowych "pracowników" jak też "solidarność"Pracodawca brutalnie wykorzystuje tą pokorną ulegóść i z uporem maniaka i frustrata proponuje takie zmiany płacowe które zmieniają owszem system wynagradzania ale li tylko tzw. kadry jak by ją nie nazwać nie ma to nic wspólnego z tymi pracownikami którzy ciężko na tę kadrę pracują,a tych urzędników jest z roku na rok coraz to więcej.pracodawca nie chce słyszeć o włączeniu części proponowanej kwoty do stawki osobistego zaszeregowania jako gwarantu podwyższenia płacy.z uśmiechem ironi powtarza że nie rozumie zasadności takiej zmiany płacowej bo świetna jest ta która proponuje czyli premia i motywacja, tak owszem to jest teoretycznia piękne ale w praktyce oznacza tylko tyle że zwykły pracownik nic nie zyskuje,jeżeli nie zyska sympatii swoich przełożonych.przed negocjacjami płacowymi uprzedził przychylne mu wymienione związki zawodowe o wykluczeniu kategorycznie pojęcia w stawkę osobistego zaszeregowania uzasadniając lakonicznie że wszyscy tak ale nie po równo,a skala mozliwości i prawdopodobieństwa otrzymania pieniędzy równa się od 0 do maksimum,nie trzeba więc bardzo się główkować i zastanawiać kto oscyluje w 0 a kto wyżej?boli bardzo boli fakt znany już od dawna iż związki zawodowe "pracowników" i "solidarność"/bo wątpliwa organizacja związkowa o nieznanej wymagalnej liczbie członków wogóle nie uczestniczy w ważnych negocjacjach a więc służy jako narzędzie/z góry zakładają że pracodawca nie wyrazi zgody na zmiany rządania ponadto co sam przedstawił.no i cóż z tego że "solidarność 80"wypruwa sobie żyły i żąda aby w zapisach i przydziałach uwzględnić interesy tych niesympatycznych i nie lubianych ciężko pracujących robotników,a dlaczego tak się dzieje?to proste związek "pracowników" i związek "solidarność"mają w swoich szeregach większość kadry,sami przecież są kadrą kierowniczą,ponieważ posiadają angarze kierownika działu.pozwoliłem tu sobie na odrobinę refleksji mając nadzieję że oszukani i rozgoryczeni pracownicy podejmą męsą i ostateczną decyzję i przejdą tam gdzie ich liczebność pozwoli na efektywne żądania płacowe w przyszłości,ufam że tak się w końcu stanie a wieczne kadencje przewodniczących zwyczajnie doczekają się końca

Ludzie macie jakieś pretensje do Dyr.generalnego? do Zarządu? a to dlaczego? przecież w "demokratycznych wolnych wyborach zdecydowaliście kto będzie bronił Waszych interesów w Spółce. To Wasi przywódcy związkowi bezpiecznie usadowili się na wygodnych dobrze płatnych stołeczkach, to Wy daliście im azyle po to aby taki wyjadacz jak Prezes spokojnie pod Waszym czujnym okiem sprytnie wymanewrował tych przywódców przeciwko W A M.Organizacja systemów pracy, stawek zaszeregowania,podziału-rozdziału premii czy funduszu motywacyjnego odbywa się za ich przyzwoleniem! Tu narzekacie na wyzysk przez Pracodawcę, a tam tolerujecie przywódców którzy tak naprawdę mają kluczowy wpływ na to co się dzieje w Spółce! może najwyższy czas zmienić nieudaczne skorumpowane przywództwa Związkowe?!

Komedia z tym sanokiem i gdyby nie niski obrót można by było jeszcze pokręcić wspólnie z zarządem który informuje wręcz nachalnie że skupuje akcje w celu podniesienia ich kursu. Z drugiej strony niewiele im zostało do skupienia tych akcji

Przesiadka na Polrest :-)

Panie Łęcki? Niech Pan przywróci premię pracownikom z Z-1 i wczasy. Tak się nie robi!!!
To nie ładnie okradać i tak już biednych pracowników. Proszę też zlikwidować 4 bryg. - to jest niezgodne z prawem pracy! 3 zmiany też sobie poradzą z produkcją, która jest fatalna (zamiast stawiać na jakość, stawia się na ilość). Wyzyskiwacze!!!