oszukany2016
/ 46.170.100.* / 2016-12-16 08:52
Nie nazwę tego inaczej jak OSZUSTWO. Jestem poirytowany sytuacją, która mnie spotkała. Dokładnie 10 miesięcy temu postanowiłem nabyć sprzęt w jednym z marketów RTV. Sprzęt kosztował 4 999,00. Postanowiłem wziąć sprzęt na raty. Skierowałem się więc do punktu obsługi ratalnej a tam miła pani poinformowała mnie, że raty owszem ale nie 0%. Myślę sobie - bank też zarobić musi, przeżyję. Pytam się więc jak wygląda oprocentowanie - 0,5% miesięcznie, przy czym ilość rat zaczyna się od 20. I w tym momencie dochodzi do oszustwa - łaskawa Pani informuje mnie, że jeżeli będę spłacał po dwie raty w miesiącu i całość spłacę w 10 a nie w 20 miesięcy, rozliczą mi nadpłaty i zapłacę 5% wartości całego sprzętu mniej...czyli około 250 zł w kieszeni. Dzisiaj, jak pisałem na początku mija 10-ty miesiąc więc dzwonię do SCB i spokojnie informuję o sytuacji - na co Pani po drugiej stronie - posiada Pan DOBROWOLNE ubezpieczenie (dobrowolne????? - czyli można z niego zrezygnować i rata była by niższa - ale po co mam mieć niższą ratę, będąc już ubezpieczonym w 2 miejscach, lepiej płacić więcej i ubezpieczyć się w trzecim - pewnie)- nie było mowy o żadnym dobrowolnym ubezpieczeniu - kobieta powiedziała, że tak to już wygląda i inaczej się nie da - wracając, przy takim ubezpieczeniu przedwczesna spłata nic nie zmienia i nic nie zostanie odliczone. To niby tylko 250 zł, ale styl w jaki robi to SCB napawa mnie obrzydzeniem. Mam jeszcze 2 kredyty ratalne w tym banku i po ich spłacie nie zamierzam nic więcej brać. Oszuści i złodzieje w porozumieniu z MetLife (bo tego szajsowatego ubezpieczyciela usługę mi NA SIŁĘ (dobrowolną;) wcisnęli. Takimi sprawami powinna się zajmować Policja bo to jest jawne oszustwo w żywe oczy. Jeżeli metoda "na wnuczka" jest przestępstwem, to metoda na "obowiązkowe oprocentowanie" będące płaszczykiem dla "dobrowolnego ubezpieczenia" też powinna nim być.