Sawicki: Mamy zbyt tanie zboże
Money.pl
/ 2008-08-11 19:28
Pilsener
/ 2008-08-12 09:52
/
Sofciarski Cyklinator Parkietów
Nie prościej ustalać odgórnie ceny? Zabierzcie stąd tych socjalistów, bo coś im zrobię zaraz. 60% plonów pochodzi od zaledwie 6 tysięcy gospodarstw, a w polsce gospodarstw jest ponad 2 miliony. Precz z rolnikami świętymi krowami.
andy2024
/ 83.18.109.* / 2008-08-12 07:51
rząd dba o ludzi i o malejącą inflację - szkoda słów - jako podrożało to wasz problem ale jakby staniało to absolutnie...
njnjiknj
/ 195.117.92.* / 2008-08-11 22:46
Sawicki ty kmiocie.Jestes wrzodem na dupie ziemi.
ale przecież ten rząd jest prospołeczny. Te cła to pewnie dla dobra LUDU.
cha, cha, cha
uwielbiam, gdy Władzuchna chroni nas przed tanizną.
uczulony na Polskę
/ 78.152.26.* / 2008-08-11 21:05
Zaprawdę powiadam Wam, Sawicki zbyt długo stał w pełnym słońcu na polu i tak biedakowi się porobiło. Nareszcie dowiedzieliśmy się jak to rolnikom trzeba dołożyć, by wyrównali sobie ewentualne zmiany w KRUS. A niech ta pszenica kosztuje nawet 1500 za tonę, byle tylko polski chłop co Polskę i bronił i karmił miał dobrze.
jliber
/ 2008-08-11 20:08
/
Tysiącznik na forum
Dzięki Sawicki, już myślałem że może mamy prawo do taniego jedzenia, a tu patrz, po prostu zapomniałem że jesteśmy zniewolonymi szmatami okradanymi przez rolniczych pasożytów lobbujących o pomoc aparatu przemocy państwa aby im się opłacało dalej prowadzić te swoje pseudobiznesiki dzięki krwawicy reszty społeczeństwa. Dzięki za przypomnienie.
andowc
/ 83.30.81.* / 2008-08-11 19:45
Zbożem nakarm Siebie i twoją "trzodę", nie ludzi.
Będziemy widzieć,czy jest tanie.
Ludzie potrzebują mięsa,- tuczniki (ministrowie) zboża.
Wogóle w polsce jest tanio. Pracuję na poczcie jako listonosz i ludzie już nawet zamawiają sobie towary (codziennego użytku) w anglii czy na dalekim wschodzie (Tajlandia), bo nawet po doliczeniu kosztów przesyłki często przez całą półkulę wychodzi im taniej. Pomijam już fakt, że mieszkając w miasteczku graniczącym z niemcami zamawiają towary w niemieckich "spółkach-matkach", zamiast w polskich "córkach" i identyczne (!) towary, z tej samej firmy, wraz z niemieckim transportem do odbioru na niemieckiej poczcie wychodzi im w sumie - jak mówią - nawet 30-40 % taniej. I to bez żadnych promocji. Dziwny jest ten kraj, naprawdę.