Akurat Minister Rolnictwa powinien dążyć z zupełnie innej strony do przeciwdziałania marnotrawstwu żywności- ze strony podwyższania norm jakościowych na żywność i ich egzekwowania. Bo marnowanie wynika wprost z faktu, że na rynku króluje pseudożywność- nie nadająca się do przechowywania, a czasem w ogóle do spożycia. "Szynka" za 12,50 zł/kg, dmuchany "chleb", ser żółty z oleju i inne tego typu wynalazki.