Ukazała się prawidłowo, wcześniej były informacje które były na bieżąco aktualizowane, stąd ta godzina, nie masz się o co czepiać?!

Bardzo interesujące. Właśnie mamy "jutro", nawet wieczór.
Złotówka i indeksy poszły do góry. Hmmm.???

Huuuuurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaa

Że też nie boli pana fakt, że pańskimi pieniędzmi będzie zarządzał ignorant. Od kiedy to większość ma monopol na rozsądek?
Król jest nagi, niezależnie od tego ilu przydupasów podziwia jego szaty.

Wszystko można sobie wyobrazić ale po co? Czy Polska nie zasługuje na to aby najważniejsze stanowiska w państwie obsadzane były przez ludzi kompetentnych? To by wystarczyło. Po co wdawać się w dywagacje kto może coś zepsuc i po co? Nasz kraj ogarnęła jakaś durnota. Wstawia się na stanowiska ludzi nieznanych , o wątpliwych kwalifikacjach. Następnie moherom się wmawia ,że to doskonałe kandydatury zaś tym co się na tym znają ( "wykształciuchom" ma się rozumieć ) tłumaczy się ,że nie jest tak źle ,że żadnej tragedii nie będzie ,że to kontynuacja poprzedniej polityki i inne ,takie tam. A mnie by się marzyło ,aby byli to ludzie kompetentni , posiadający wizję rozwoju ( a nie tylko zdolność naśladownictwa) czyli tak jak to obiecywał PiS w kampanii. Inaczej mówiąc nie chciałbym aby kolejne Staszki , Kaziki czy Sławki "sprawdzały się w biznesie". Czy to są wygórowane oczekiwania?

W jednym ma Pan rację. Ubolewania godne jest to, że ławka ludzi kompetentnych, z doświadczeniem i uczciwych, którym można zaufać jest niesłychanie krótka. I nie dotyczy to wyłącznie PiSu i moherów. W 1989 ktoś (nie pamiętam) uczynił mądre spostrzeźenie: gospodarkę można zmieniać i rozwijać w miarę szybko. Największym problemem jest obciązenie mentalne i przeszłoscią. Trzy pokolenia wymrą zanim wrócimy do normy.

A czy Skrzypek jest kolesiem? Jaki dług należy mu spłacić.

To taka paskudna michnikowszczyzna.

Kaja! Sprawdz sobie uczelnie na ktorych ten typ robil MBA i jaka maja "wartosc"... Pojawia sie pytanie czy to bylo MBA, czy tez wyjazd (szkolenie) itd itp.... Nawet nie chce mi sie o tym pisac, bo ludzie, ktorzy mieli do czynienia z podobnymi em-bi-ej-ami wiedza na czym to polega. Zaznaczam jestem tzw. magistrem sztuki, ale pracuje z ludzmi, ktorzy wyja ze smiechu czytajac CV tego "mozgowca". Serdecznie Was, a przedewszystkim Ciebie Kaju pozdrawiam i zycze milego dnia i szczescia w 2007 roku.