Czemu nauczyciele ciągle narzekają ????? Ja pracuję oficjalnie 40 godzin tyg. ,mam wypracowane nadgodziny ( stanowisko administracyjne) - nikt mi za to nie płaci i nie można ich odebrać bo mnie zwolnią z pracy i cieszę się, że mam pracę. Nie mam wakacji,ferii i dni świątecznych w takich ilościach wolnych jak w szkołach- moje 26 dni urlopu i tyle. I ok nie narzekam. Jeżeli tak jest źle nauczycielom proponuję zmienić pracę -a z dodatkowych informacji moje dziecko korzysta z dodatkowych lekcji i jest bardzo zadowolone.

Wprowadzenie godzin karcianych nie było podyktowane dobrem uczniów. Nieprawdą jest, że na zajęcia uczniowie chodzą, dlatego, że chcą, głównie ale głównie dlatego, że muszą, bo np. organ prowadzący nie potrafiąc właściwie zorganizować dowozów i odwozów zmuszał ich do przesiadywania na świetlicy. A tu z kolei pojawiał się inny problem- brak pieniędzy na wychowawców świetlicy, więc arogancko i bezprawnie zmuszono wszystkich nauczycieli do pracowania za darmo realizując idiotyczne godziny karciane.
Dlaczego teraz, gdy wchodzi program 500+, organy prowadzące zatrudniają dodatkowe osoby do jego obsługi - przecież to będzie samorządy kosztowało niemałe pieniądze. Metodą godzin karcianych powinny dołożyć pracownikom do etatu dwie darmowe godziny, w ramach dotychczasowych kompetencji.

Do pani minister! Chciałbym w końcu wiedzieć, ile zarabiam, bo nijak nie mogę się doliczyć tych 64 zł za godzinę. Jako nauczyciel dyplomowany, po 3 fakultetach ( nie kursach!) ze znajomością czterech języków obcych osiągnąłem szczyt zarobków. I wciąż nie wiem, ile wynosi moja stawka godzinowa. Ciągle krzyczycie, że nauczyciel pracuje przy tablicy 18 godzin tygodniowo, co średnio daje 75 godzin miesięcznie i za te godziny płacą mi 3109 zł, brutto, co daje 41,45 zł brutto za godzinę, Resztę, czyli 85 godzin pracuję ZA DARMO, ( bo przecież obowiązuje mnie 40 godzinny tydzień pracy!). Jeśli płacicie za 40 -godzinny tydzień pracy, czyli za 160 godzin miesięcznie, to moja stawka godzinowa wynosi 19,43 zł brutto, czyli niewiele ponad stawkę minimalną, która ma wynosić 12 zł netto. Minister zabiera rzekome 2 darmowe godziny, a dokłada 22 (!). Rzeczywiście dobra zmiana. Gratuluję pomysłu! Tylko wy możecie wymyślać takie absurdy. Może wreszcie zostawicie nauczycieli w spokoju i pozwolicie nam normalnie pracować?

Do IRA: ....to proponuję zwrócić się do P. Premier, żeby nakazała samorządom dopłacać 100% a nie 75 lub tylko 40 % do niepublicznych punktów przedszkolnych, albo nakazać rodzicom płacić 1000 zł czesnego, to wtedy będzie z czego zapłacić wykwalifikowanym nauczycielom, albo zmniejszyć wymiar godzin do przepracowania. Zapewniam, ze prowadzący te przedszkola chętnie zapłacą więcej....tylko musi być z czego !!!. Póki co budżety ledwo się zamykają, kto nie prowadzi takiego przedszkola, to nie ma pojęcia jakie są koszty jego funkcjonowania.

Proszę się zająć pracą nauczycieli np. w niepublicznych przedszkolach . Pracują 40 gadz tygodniowo z dziećmi ,do zajęć przygotowują się w domu czasami kilka godzin. Płaca to najniższe obowiązujące wynagrodzenie /1850/ Posiadają wyższe magisterskie wykształcenie oraz wiele dodatkowych szkoleń.Jest to skrajna niesprawiedliwość! Pani Premier prosimy wziąć to pod uwagę ./Słupsk/

brawo pani prmier nauczyciele za swoje pensum powinni otrzymywac zarobki w wys.sredniej krajowej.przypominam pensum to 18 godzin.mlody nauczyciel troche musi sie przygotowac,ale stary wyga te dwa i niecale pol dnia pracy w tygodniu to ma w jednym palcu.

godziny karciane do likwidacji ale o20 tys. etatów w edukcji wczesnoszkolnej do likwidacji ani mru mru

to maja bys sami ksieza ,jak to rozumiec.