wieszak
/ 81.190.138.* / 2007-01-06 19:54
Nie zgadzam się do końca, ponieważ
jako sposób brania kredytu jest to najdroższy z możliwych sposobów (dodatk złodziejski sposób rozliczania się z klientem w przypadku spóźnienia z wpłatą minimalną choćby o 1 dzień, abstrakcyjne oprocentowanie, często wysoka roczna opłata za kartę). Więc jako sposób brania kredytu jest b drogi i niebezpieczny (pułapka zadłużenia).
Rozsądkowo rzecz biorąc pozostaje nam używanie jej jako środka płatności na codzień. Argument jaki wyczytałem "za" to; "przez 30 dni robisz zakupy na koszt banku, a twoje $ leżą na koncie i zarabiają na siebie" Następnie masz 25 dni na spłacenie długu".
No dobra, ale przecież dla człowieka, który zarabia np 2000zł to pieniądze nie zarobią na siebie na koncie. A te dodatkowe 25 dni nie "zahacza" o następną wypłatę w miesiącu, więc i tak trzeba spłacić dług z bieżącej wypłaty. Po prostu nie mogę się dopatrzeć korzyści z karty kredytowej dla człowieka który dostaje regularnie wypłatę 1go w stałej wysokości. Myślę, że kk jest lansowana jak świecidełko - platynowe, złote, srebrne prestiżowe będące zwykłym kawałkiem plastiku i będącym łącznikiem z bankiem czekającym, aż klient wpadnie w pułapkę zadłużenia.