Warren Buffett,jest od ok.dwoch lat zonaty z kobieta chinskiego pochodzenia,o b.dobrym wyksztalceniu,ca.30 lat mlodsza od niego.Skad twoja wiedza palancie?

Gdyby ten list pojawił się przed pierwszymi oznakami kryzysu to miałby całkowicie inne znaczenie. Teraz to wygląda raczej na próby obrócenia własnych błędów w rodzaj zabawy dużymi pieniędzmi.
Może gdybym miał taką kasę jak Buffett to też nie opuszczałby mnie dobry humor ale nie mam. Dla mnie gra własnymi pieniędzmi na giełdzie to zajęcie śmiertelnie poważne i czuję się jak saper - jeden nierozważny krok i jestem do tyłu na kilka lat pracy. Nie poniosłem strat, uciekłem z funduszy inwestycyjnych w sierpniu 2007 r i nie zamierzam w tej chwili ani do nich powracać ani grać na giełdzie bezpośrednio. Czekam. Jak sytuacja się wyjaśni to zarobki być może będą niższe ale pewniejsze. Dla mnie pieniądze nie są abstrakcją. Nie należy być nadmiernie pazernym. Na funduszach zarobiłem blisko 40% w około półtora roku. Inni być może zarobili na giełdzie po kilkaset % w tym samym czasie ale ja znam też takich którzy polecieli na 60-70% w ciągu dwóch lat.

co prawda nie z wielkiej płyty, tylko z ramy H, ale dla wielu ludzi to jedno i to samo. Ok, no więc mieszkam w tym bloku - no i co??? Bo czasami mam wrażenie, że niektórzy mają z blokiem jakiś problem.