sesja i po 27 pażdziernik A.D. 2006
Właśnie coś mi wpadło do głowy (jedno zdanie z parkietu było iskrą...) LOP nigdy nie było tak wysokiego już na serii wrześniowej bił rekordy,większość szukała formacji diamentu lub lini z rekordów a więc może jest tak: jesteśmy cały czas w trendzie bocznym między 3200-2900 w maju wywalono sporo akcji i duży spadek bo totalnie nikt się tego nie spodziewał ,teraz wielu już wie coś o spadkach więc kosztuje to więcej trudności aby wywalać je bez wywoływania paniki więc robią to wolniej,teraz obroty dużo się zwiększyły bo wielu odebrało że wybiliśmy sie z konsolidacji a my dopiero teraz odbijemy się od 3200 mocno ale w dół?Wielcy mają speców i przewidują moze rzeczywiście nadejście prawdziwej bessy (zakładam że trafniej odczytują dane z rynków i dlatego LOP tak niemiłosiernie rośnie bo może jednak to nie będzie spadek o 500 czy 700 punktów ale np.1000-1500. Dlaczego obstawiam w tej teorii że wielcy maja jednak S ??? bo podczas kilku lat hossy LOP jednak tak wielki nie był i wielu graczy najzwyczjniej w bessę nie wierzy.
P.S. S F jak na dziś ale.........podobno myślenie ma przyszłość.Trochę nie elegancko napisane ale muszę wyjść i pisałem szybko.Sens jednak mam nadzieję wychwycicie :-)
Aby było jasne absolutnie powyższy tekst nie świadczy o tym że forumowicz GABRIK będzie teraz zaklinał spadki lub spoglądał tylko na południe :-)
tatko
/ 2006-10-28 21:46
/
Tysiącznik na forum
Dobrze,że Gabrik wpadł na ten pomysł i dorzucił to jedno zdanie...
jędrzej
/ 2006-10-27 23:18
/
portfel
/
Uznany Leszcz giełdowy - III miejsce w Konkursie giełdowym
Wygląda spójnie, ale:
1. Tak naprawdę, odejmując inflację lat poprzednich i wzrost kapitalizacji rynku (więcej spółek na giełdzie), to nie mamy żadnych rekordów. W20 jest na relatywnie stałym poziomie (vide: Forbs 10/2006).
2. Nadal twierdzę, że fundamenty nie mają nic do GPW, więc nawet bessa na zachodzie nie musi spowodować u nas krachu (a 1000 w dół to byłby krach).
3. Zachodu zostało u nas ok. 30% (reszta to My i fundusze krajowe) - z czego część to inwestorzy strategiczni (nie tylko spekuła) - zatem nawet dalsze wycofywanie nie spowoduje spadku poniżej 2700 (chyba, że wywołają panikę, ale tego to nikt nie chce)
4. Fundamenty krajowe (choć to bez większego znaczenia) są obiecujące, a pespektywa przyjęcia Euro będzie nas jednak ciągnęła w górę (vide: Grecja)
5. TFI żyją z hossy.
Reasumując:
Będziemy się jeszcze męczyć w trendzie bocznym... bo jednak wydaje mi się, że mamy do czynienia ze skupem akcji, a skupować lepiej taniej (wrzesień pokazał, że 2900 jest bardzo silnym wsparciem).
W przyszłym roku będziemy mieli powtórkę, ale na poziomie 3800-4000 (bez jaj).
Wielcy mają moim zdaniem L bo My (Ty) mamy wątpliwości - a oni nie.
warren buffet
/ 2006-10-28 12:17
/
10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
spojrzysz na sytuacje inaczej, jesli uswiadomisz sobie ze leszcze przejmują rynek. słabe ręce. o panike nie trudno.
futurek_LOGO
/ 2006-10-28 10:42
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
ze wielcy wchodzili w L to bylo pewne przy zmianie serii U na Z bo kto by otwieral taka ilosc S wtedy - mogl to zrobic tylko arbitraz no i baza byla kolo 50p- tak wiec na razie jestesmy w okolicach gdy byla przesiadka i mysle ze ze oni moga obojetnie gdzie pocignac up lub down a to zalezy od tego co w USA - w maju byl spadek cen miedzi i mysle ze na sygnaly surowcowe bedziemy wyczuleni tzn bujali sie w zakresie 2900-3100. Ale slaby USD wzmacnia surowce wiec tylko spowolnienie moze skonczyc hosse surowcowa. wyjscie powyzej 3200 bylo proba wybicia (maja L) ale w kazdej chwili mozna sie przesiasc na S. LOP jezeli nie jest mistyfikacja (otwarte na 2 portfelach osobno S, osobno L) to sugeruje wg mnie ze chec ruchu w obie strony jest wielka tylko brak jednoznacznej oceny gdzie pojada rynki - choc jezeli banka nieruchomosci w USA peka to kierunek jest znany
Jędrzej to nie tak ,doszedłem obecnie do takiego stadium że naprawdę absolutnie tak na dobrą sprawę nie interesuje mnie kierunek indeksu w sensie że zarobię więcej jak np.będzie rosło.Całkowicie nie gram na kasowym obecnie a rozpatruję przyszłe ruchy indeksu tylko jako dodatkowe "narzędzie" ułatwiające grę oraz dla poznawania zachowań,pewnych korelacji a więc cały czas nauki.Poprostu dla mnie wiedza o potencjalnym ruchu indeksu jest tylko potrzebna do lekkiej zmiany techniki gry na kontraktach i opcjach(np. opcja na spadek do 2700 inaczej będzie "wygladać" przy poziomie 3000 a inaczej przy 3150).Mam lat 36 i nauczyłem się jednego WYCIĄGAĆ WNIOSKI bo przeszedłem sporo.
Jak Ty np. piszesz "branie L przy 3200 to duże ryzyko..." śmiem postawić tezę ze takie samo jak przy 2900 przy podejściu większości przykład jeśli dziś PKB w USA wyniosłoby 3,5% na plus to druga strona miałaby teraz problem bo mielibysmy poziom np.3275 obecnie a nie 3155
plik
/ 213.134.160.* / 2006-10-28 11:21
a co sądzisz o ogromnym wzroscie LOP na opcjach na spadek "x" (x6220 to juz kosmos)w ostatnich dniach. ktos wie cos wiecej albo mocno wierzy w swoją siłę lub idzie va banque.pozatym ich aktualne ceny sa mocno powyżej cen odniesienia i to sie utrzymuje od ok. tygodnia
Z tym sprawa jest bardzo jasna płacąc za 1 opcję 15 PLN praktycznie tracisz śmieszne pieniądze natomiast jeśli w ciągu dwóch najbliższych miesięcy indeks rąbnąłby na 2500 to już wartość tych opcji będzie o wiele większa więc przy minimalnym ryzyku gracze liczą na duży zarobek (między nami ja tak traktuję opcję x6270)
plik
/ 213.134.160.* / 2006-10-28 17:21
nie mogę nigdzie znaleźć więc chyba nie były to transakcje pakietowe.ale o umówionych tez nie ma statystyk
plik
/ 213.134.160.* / 2006-10-28 17:16
tak, masz racje ale patrzysz ze strony kupujacego a jest jeszcze druga strona transakcji czyli wystawca i jego sytuacja przy dużym "rabnięciu" wig20 już nie jest już taka wesola a ryzyko rzeczywiscie duze. no ale może właśnie tak to ma wygladać....spiskowa teoria podpowiada, że obydwa portfele są w jednej ręce.
Niezła demonstracja siły...
chociaż może się mylę
jak wiesz zapewne przy wystawianiu opcji nie mam kosztów początkowych muszę utrzymywać depozyt.Wieć jeśli wystawię obecnie 100 opcji po 15 PLN dostanę 1500 PLN kiedy zacznę tracić? gdy indeks spadnie poniżej 2200 więc zakładamy że w trzeci piątek grudnia 2006 indeks wig20 będzie miał wartość 2201 czyli jako wystawca nie tracę nic natomiast jako kupujący też nie zarobię czekając do wygaśniecia ale zarobie np. sprzedając te opcję tydzień czy dwa wcześniej.Celowo pomijam strategię dużych inwestorów bo wiadomo że mogą opcje zabezpieczać akcjami lub kontraktami choć oczywiście indywidualni także powinni.Tak więc akurat duży wolumen na seriix6220 raczej tłumaczyłbym bardzo małą wiarą inwestorów(wystawiających) że taki poziom indeks osiągnie w grudniu ,natomiast kupujący tak jak napisałem wyżej.
ale w przypadku spadku wig20 depozyt też trzeba uzupelniac
zgoda ale chyba nikt poważny nie ładuje w opcje np. 50% kapitału,na naszym rynku zaleca się 2% tylko!!!A dlatego też napisałem o zabezpieczaniu opcji ,generalnie klucz do sukcesu na giełdzie (mam na myśli duże pieniądze) to gra z odpowiednim zabezpieczeniem
pełna zgoda.
ale nadal jest dla mnie czymś bardzo dziwnym tak znaczny przyrost LOP dla opcji tak głęboko OTM. szczególnie biorąc pod uwagę niepewność rynku co do dalszego kierunku
ale zobacz jaka potem jest "dziura dopiero 290 miała podobny wolumen a co do wartości to już od 250 różnice są niewielkie więc mój pogląd bez zmian.Skoro kupujący byliby pewni ruchu na 2200 to braliby więcej 250,240,230 bo zmienność szybsza i zarobek pewniejszy.Tak więc nie muszę mieć racji ale to co napisałem poprzednio wydaje się że jest logiczne.
Zobacz jeśli wystawiający duży gracz jest pewny że zwali rynek to co zrobi wystawi opcję kupna 330 niezła cena i pewność że rynek tam nie pójdzie,natomiast jeśli duży gracz kupujący opcje jest pewny spadku na 2200 to kupi opcje sprzedaży ale na poziom 2500(dobra cena i dodatkowo 3000 PLN na jednej zarobku przy wydatku 550 PLN) a nie 2200.
P.S. nie znam Cię i być może jesteś inwestorem który robi sobie "jaja" ale myślę że zgodzisz się z moją interpretacją.
Pozdrawiam
nie robie sobie jaj. sam siedzę w opcjach. po prostu zaskoczył mnie ten LOP i pytam o zdanie aby zebrać kilka opinii, które pozwoląmi to zinterpretować.
Pozdrawiam:)
jędrzej
/ 2006-10-27 23:23
/
portfel
/
Uznany Leszcz giełdowy - III miejsce w Konkursie giełdowym
A i jeszcze jedno:
Faktycznie branie L przy 3200 to duże ryzyko - bo jeszcze do grudnia daleko i na pewno spekuła pociągnie w dół do 2900 (w okolicach wyborów). Na koniec roku jednak bez mydła osiągniemy 3400.
szprotek
/ 83.29.67.* / 2006-10-28 01:24
scenariusz do końca roku bardzo fajny - dla każdego coś miłego: i spadki (obecnie na SSS, choć z resztówką na WIG20 w rękach) i rekordowe wzrosty na koniec roku (sztuką będzie odwrócić w tempo). Oby tylko nie wypaść z roli, no i oby reżyser - spec od suspensu - nie przesadzał z dawkowaniem efektów specjalnych... :)
Słowo o możliwym scenariuszu do II-ej części - po Nowym Roku: jeden z nielicznych analityków, który wykazał się dokładnością w przewidywaniach wzrostu PKB US w ostanich kwartałach oczekuje w styczniu odczytu PKB za IVQ poniżej 1%, a potem ma być wg. niego już tylko gorzej (recesja).
więcej szczegółów:
http://www.marketwatch.com/news/story/Story.aspx?guid=%7B35B0E4D8%2D4B35%2D4764%2D8EB4%2D56C7281CC8D7%7D&siteid=
a także w blogu analityka:
http://www.rgemonitor.com/blog/roubini/
wierzyć nie ma obowiązku, na necie prognoz o "miękkim lądowaniu" jest na pewno więcej niż o recesji, ale przeczytać napewno warto. Po prostu leje miód na misia rany :)
futurek_LOGO
/ 2006-10-28 10:50
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
polecam wszystkim ksiazke DOLLAR CRISIS Richard Duncan niestety po angielsku (kupilem przez amazon)- rozjasni wam wiele o USA i o tym co sie dzieje i jakie sa scenariusze upadku USD a co zatym idzie recesji (pisza ze wiekszej od tej w latach Wielkiego Kryzysu)
ravdrab
/ 2006-10-27 22:09
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Witam,
trochę się nie odzywałem, ale cały czas chodzę po Naszym forum.
Wykres jest jedynie zapisem danych. Sam w sobie nie ma większej wartości, tak jak pędzel i płótno nie mają wartości, dopóki artysta nie użyje ich do tworzenia pięknych obrazów.
Być może lepszym porównaniem będzie skalpel. W rękach doświadczonego
chirurga staje się narzędziem ratującym ludzkie życie, dla nas jest tylko bezużyteczny albo groźny. Wykres może stać się niezwykle cennym narzędziem w sztuce prognozowania, jeśli rozumiemy jej podstawowe zasady.
Pozdrawiam.
ravdrab
/ 2006-10-27 22:20
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
aha, zapomniałem - już nadrabiam:
Kto się waha, ten urodził się do słów, nie do czynów
______________
Zygmunt Krasiński (1812 - 1859)
ravdrab
/ 2006-10-27 22:35
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Mój portfel alfabetycznie:
ALM 9,0%
ATG 8,0%
BRS 13,0%
CPL 8,0%
EPN 11,0%
GTN 7,0%
GRJ 5,0%
LPP 15,0% swego czasu pisałem, że jakzejdzie poniżej 560 to trzeba wchodzić
KRS już sprzedany - Pozdrowienia dla Pablo :-))
TET 9,0%
VRT 10,0%
VDX 5,0%
Darz Bór;-)))
Morfeusz
/ 2006-10-27 21:34
/
Tysiącznik na forum
Korelacja zmniejszającego się PKB w USA i w Chinach może dać wybuchową mieszankę.No ale można jeszcze się łudzić, że dzisiaj podano wstępny szacunek PKB a nie jego nominalną wartość. We wtorek mamy dane o produkcji w okręgu Chicago - PMI, obrazujący aktywność sektora wytwórczego, jeśli będzie on znacząco niższy niż poprzednio to będzie to mogiła dla rynku akcji na jakiś czas. Z drugiej strony mamy odbijające surowce, które się zabardzo nie przejeły tym PKB a przecierz powinny.
futurek_LOGO
/ 2006-10-28 11:01
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
surowce odbijaja bo slabnie USD - a USA i Chiny to jeden organizm w pewnym sensie bo Chiny zyja z eksportu towarow do USA
USA też negatywnie zreagowały NASDAQ ponad 1% w dół zobaczymy jak dalej będzie w poniedziałek
Tak czytam sobie teraz wolną chwilą nasze forum i............jestem dumny,wszyscy już nauczyli się tylko zarabiać, rynek i wielcy nie mają szans już zaskoczyć moneyowców
warren buffet
/ 2006-10-27 13:17
/
10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
odważna teza gabrik, mysle ze mozesz miec sporo racji....
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.