osesek
/ 2006-05-18 18:01
/
Pan Tysiącznik
Dzień dobry.
Monotoniczne spadki wartośći akcji Boryszewa nie czynią na mnie wrażenia, co potwierdza słuszność rosyjskiej życiowej maksymy- " jeżeli nie możesz zmienić na lepsze-przywyknij." Toteż przywykłem i poczułem się na tyle lepiej by zadać sobie pytanie : co sprawiło,że moja inwestycja nie przyniosła założonych rezultatów ? I znalazłem odpowiedź. Sam ją znalazłem ! Przyczyną jest totalna niewiedza o grze giełdowej. Wtargnąłem na giełdę jak pijany na ruchliwą jezdnię i dziękuję Wszechmogącemu, że nie został po mnie tylko mokry ślad. Nic tak nie uczy rozumu jak porażka,oczywiście ludzi w miarę rozsądnych. Ja,w miarę rozsądny,odczuwam teraz głód wiedzy giełdowej,który jest odwrotnie proporcjonalny do moich giełdowych sukcesów.
Dzisiaj ,po raz wtóry w tym tygodniu,zawitałem w księgarni ekonomicznej i kupiłem wiedzę w formie książek.
Tytuły są rewelacyjne !!!! "Metody Mistrza Wall Street" oraz
"Zasady Profesjonalnej Spekulacji" autorstwa Victora Sperandeo. To nic,że dopiero zacząłem czytać Analizę Techniczną Rynków Finansowych John'a Murp'ego.Kiedyś przecież skończę a mam nadzieję, że wzrosty kursów akcji Boryszewa nie zaskoczą mnie zbyt szybko bo mogłyby przecież wybyć mnie z przekonania,że giełdowa spekulacja wymaga wiedzy.
Wszystkich przerażonych rozwojem giełdowych wypadków pocieszam znanym porzekadłem- nigdy nie jest tak źle by nie mogło być gorzej ! (::::
Zatem uszy do góry, jeszcze nie wieczór.