Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Sklepiki szkolne znikną? Kluczowe rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia wciąż nie powstało, a projekt jest pełen dziwnych pomysłów

Sklepiki szkolne znikną? Kluczowe rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia wciąż nie powstało, a projekt jest pełen dziwnych pomysłów

Wyświetlaj:
andrzej tarnowsk / 82.115.70.* / 2015-09-19 13:57
Debile z PSL znów pokazali jak dbają o Naród! Mam nadzieję że tym razem do Sejmu nie wejdą!
To Ja Ewa / 81.210.24.* / 2015-09-02 10:42
Jeszcze tylko kartki na cukier,czekoladę i tluste mięsko.Potem przyjdzie czas na papierosy i alkohol kartkowe,bo też niezdrowe heheheheee...nie podobała się komuna...
JaChcęSklepikuDlaDobraOgółu / 93.181.140.* / 2015-08-27 22:10
Cała banda pajaców, dzieci na przerwach maja chodzić do sklepu niedaleko szkoły??? Chyba tak, bo tam to chipsy, batony, energetyki i inny szajs!!!!! Potem taki uciekinier podczas przerwy wlezie w pospiechu komus pod auto, a dyrektor placówki będzie miał kłopoty... OBUDŹCIE SIĘ W TYM WASZYM POWALONYM MINISTERSTWI I ZAMIAST NARZUCAĆ COŚ DAJCIE SPOŁECZEŃSTWU WYBÓR, NIECH DYREKCJA PLACÓWKI WRAZ Z RADĄ RODZICÓW DECYDUJĄ O TYM CZY I CO MA BYĆ W TAKIM SKLEPIKU!!! OBUDŹCIE SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zygmunyt król / 79.191.148.* / 2015-08-25 20:32
A księgarniami nikt się nie przejmuje - po co komu księgarnie???
Przecież ustawowo zabrano podręczniki które stanowiły 70 -80% dochodów - bo reszta Matołów nie czyta - i o to chodzi -łatwiej rządzi się debilami :-)
ula12 / 84.205.25.* / 2015-08-21 16:04
Ustawa zrobiona typowo pod markety!!! Markety wykosiły drobne sklepiki, teraz muszą przejąc dzieci szkolne, ot taka nasza polska rzeczywistość. Ciekawe czy ktoś się zastanowił jakie to będzie zagrożenie dla dzieci które będą wychodziły ze szkoły po "zdrowe przekąski" i np.wpadnie jakieś dziecko pod samochód itp.Dlaczego rząd nie pomyśli o tym aby każdemu dziecku zapewnić darmowy posiłek w szkole?! Sklepików nie będzie, dziecko spędza 8 godzin w szkole i co? Zdrowe odżywianie przez głodówki? Ponoć głodówki są lecznicze ale czy dla młodego człowieka,który rośnie i się rozwija? Nikt nie wziął pod uwagę, że dzieci w sklepikach mają świeże kanapki i to jest ich zazwyczaj śniadanie. Dlaczego nasz rząd dopuścił że nasze społeczeństwo w tym dzieci są tak uzależnione od cukru?! Teraz widzą problem? To tak jak człowiekowi dać dostęp do narkotyków i dziwić się że jest uzależniony. Chory kraj. Wygląda na to ,że zbyt mało ludzi jeszcze wyemigrowało,
TI / 46.215.97.* / 2015-08-21 09:32
Skora jest to niezdrowa zywnosc dlaczego sprzedaje sie ja w innych placowakch ??????? Czy w drzwiach szkoly beda stali ochroniarze sprawdzajacy czy uczniowie nie wnosza "niezdrowej" zywnosci ????? kupionej po drodze do szkoly !!!!!!!
czy jak to ktos wspomnial trzeba wykosic konkurencje aby ktos mogl przejac sklepiki ???????
Czy znowu powstanie firma produkujaca " zdrowa zywnosc " posla PSL !!!!!!!!!!!! A moze od Burego trzeba kupowac wszystko ??????
Tylko takie idiotyzmy w Polsce i w Unii !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Trzeba edukowac - otylosc brak ruchu mlodziezy wina rodzicow bo tylko autem do szkoly potem komputer a gdzie aktywnosc ????? zreszta szkoda pisac
A zwolnienia pisane z lekcji wf wiele przytaczac
Coraz bardziej zastanawiam sie po nam parlament ????? chyba tylko do utrudniania zycia normalnym polakom
GKFJTG / 77.65.28.* / 2015-08-19 20:56
Kolejna ustawa wprowadzająca dla kolegów rządu monopol. Kolesiostwo i nepotyzm to jedyne co dobrze działa w tym kraju. Chodzi o to by wszystkie sklepiki przejął jeden przedsiębiorca, który oferuje produkty z ustawy. Wymienione produkty wcale nie są zdrowe dla wszystkich dzieci, bo zawierają masę alergenów, na które coraz częściej dzieci są uczulone np. gluten, kwas jabłkowy, laktoza, kazeina...
nauczyciel i rodzic / 109.196.116.* / 2015-08-19 20:00
Ciekawe czy Minister Zdrowia choć raz weźmie pod uwagę co za brednie wymyślił w tym projekcie i w rozporządzeniu - normy z księżyca ulegną zmianie .I ZAKAZ przynoszenia w plecaczku wszystkiego co się w normach nie mieści.Bo moje dziecko przestanie lubić niektóre koleżanki co wafelka będą jadły
paweł719 / 109.196.116.* / 2015-08-19 19:52
Co jeszcze mamy mieć narzucone.Od lat dzieci jadły i będą jadły pyszne drodżóweczki.A wy se możecie zabraniać.
iza186 / 109.196.116.* / 2015-08-19 19:49
Dlaczego w żadnym sklepie w żadnym supermarkecie,w żadnej hurtowni itp NIE DA SIĘ KUPIĆ cudownych produktów wymyślonych przez Ministra Zdrowia..SKLEPIKI SZKOLNE mają funkcjonować tj.same wyprodukować te głupoty,które nie istnieją.W sklepach dla diabetyków itp wszystko przekracza te "chore normy" W 100 g produktu 10 g cukru.Jednego suchego wafelka nie można znależć.Co za dyskryminacja.SKANDAL
AGA211 / 83.0.128.* / 2015-08-19 17:29
TYSSKA chyba urwała się z choinki a do świąt jeszcze daleko JAKA ZDROWA ŻYWNOŚĆ ?O CZYM WY P*****.....E NIE MOGĘ TEGO CZYTAĆ BO SZLAK MNIE TRAFIA MIĘSO,WĘDLINY,RÓŻNEGO RODZAJU NABIAŁ I INNE ŚWIŃSTWA KTÓRE MUSIMY JEŚĆ JEST ZDROWE???? WEŹMY NA PRZYKŁAD MLEKO, TAK! KIEDYŚ TO BYŁO MLEKO PROSTO OD KROWY, A TERAZ TO NIE JEST MLEKO TYLKO NAPÓJ MLEKO-PODOBNY I DO TEGO PASTERYZOWANY albo mięsko od kurczaka szpikowane jakimś gówn.m , albo wieprzowina kiedyś taka świnka rosła sobie min 6 miesięcy, aby było można przerobić ją na mięsko , a teraz rośnie w 3 m-ce przez koncentraty i inne gów.a, albo chlebek kiedyś pieczony przez babcie chrupiąca skórka piękny zapach i długo był świeży, a teraz chleb napompowany, śmierdzi już po kilku godz. NASZE PAŃSTWO NIE MARTWI SIĘ O ZDROWIE NASZYCH DZIECI TYLKO MARTWI SIĘ JAK TU U***.Ć I WYKOŃCZYĆ MAŁEGO PRZEDSIĘBIORCĘ KTÓRY ZAPIEPRZA SAM NA SIEBIE PŁACI WSZYSTKIE SKŁADKI I JESZCZE UTRZYMUJĘ TYCH W RZĄDZIE I CI W RZĄDZIE POWINNI BYĆ WDZIĘCZNI TYM PRZEDSIĘBIORCOM ŻE ISTNIEJĄ BO TO WŁAŚNIE ONI ICH UTRZYMUJĄ !!
Tysska / 150.254.159.* / 2015-08-19 13:36
Z jednej strony dobrze - dziecko będzie miało ograniczoną dostępność takich produktów, ale chcieć to móc - kupi sobie je w sklepie obok szkoły. Lepiej byłoby uświadamiać rodziców, aby uczyły dzieci od małego, że baton to nie drugie śniadanie i lepiej napić się wody, niż gazowanego napoju. Poza tym z tego co pamiętam zdrowa żywność zawsze była droższa od tej przetworzonej, a mało kto w tym kraju może sobie pozwolić na takie "rarytasy".
czytelniczka_s / 178.42.115.* / 2015-08-19 13:12
wiadomo przeciez , ze dzieciaki nie będa tego chciały jesc , szczególnie w podstawówce , a jak będą chciały zjeść chipsy albo coś gorszego , to pójdą do rozplenionych w odległości 500 metrów od siebie supermarketów wiadomej nazwy.Fajny pomysł z wprowadzaniem zdrowego trybu życia w szkołach , ale troche z realizacją gorzej.
kjk / 109.241.112.* / 2015-08-19 09:13
Tu nie o zdrowie chodzi. Chodzi o kasę - tych, którzy te przepisy wymyślają, po pierwsze.
M709 / 91.220.39.* / 2015-08-19 09:02
A czy te ograniczenia wpłyną w jakikolwiek sposób na jakość jedzenia na szkolnych stołówkach - żeby było zdrowe? U mojego dziecka wciąż tylko kluchy i smazone kotlety. Na deser ciągłe drożdzówki, i słodycze, sztuczny sok zamisat kompotu. Tym także się powinni zająć.
Niestety klasa chodzi na obiady całą klasą i nie da rady aby dziecko nie chodziło na obiady - musiałoby samo zostać w klasie, albo siedzieć i patrzeć jak jedzą inni
do początku nowsze
1 2 3 4 5

Najnowsze wpisy