Wapniak
/ 2009-04-18 01:33
/
Tysiącznik na forum
Jak długo patrzę od lat, wstecz, ciągle jawi mi się armia kombatantów przy władzy /korycie/. Kombatantów wszelakiej maści, koloru i pochodzenia. Bezczelnych i pewnych siebie ignorantów, zdalnie sterowanych i posłusznych pajaców na kręcącej się karuzeli. Przykro patrzeć jak kręcąc się nie o własnych siłach, towarzyszy im garstka wiernych sobie kibiców, stałych bywalców i beneficjentów tego jedynego w swym rodzaju, Wesołego Miasteczka. Co z resztą gapiów?
Pozostaje intelektualny dyskurs z samym sobą na temat teoretycznej możliwości zmiany położenia rekwizytów w obracającej się w rytmie bardzo hałaśliwej muzyki, karuzeli... Miejsca na nich dawno zostały zajęte, biletów brak a kasa pod kontrolą.
Więc co dla mnie za różnica? Po, Pis, Sd, Psl, Lsd,?... Kiedyś była jedna racja, teraz druga - zawsze jedynie słuszna. I tyle.