S&P 500 przy październikowym dołku
Money.pl
/ 2008-11-13 18:04
Pytanie
/ 77.254.136.* / 2008-11-13 23:57
Jeśli dziś przy złych danych S&P odbił się od październikowego dołka 6,92% to jest to przejaw lekceważenia złych wyników. Nie ma odzwierciedlenia złych makro na giełdach. Pytanie (na jutro) brzmi: Jak silny musi był wyzwalacz, aby osiągnięto dołek 777? Jeśli kulminacja zwykłych danych nie wystarcza, czy faktycznie czekamy na kolejnego Lehmana? Czy rynek faktycznie nie spodziewa się kolejnych bankructw które mogą być następstwami złych danych od firm?
Waldas
/ 83.23.154.* / 2008-11-13 23:55
s&p odbił dzisiaj od dołka na 845, mamy dno bessy, przynajmniej na kilka tygodni ;)
pozdrowienia dla p. Kasi
semeo
/ 2008-11-13 20:25
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
te przekręty na GPW najlepiej tłumaczyć "pomyłką" :)
wyglada mi na to, ze przeciwnicy "pesymistycznego" scenariusza ucichli nieco, choc byli tak aktywni przy ostatnim ruchu na polnoc. Zaskakuja mnie jednak wyniki sondy. Wciaz wiekszosc wierzy w WIG20 na 2500 na koniec roku. hmmm
kaziu2
/ 83.29.187.* / 2008-11-13 19:13
Prawdziwy dramat[krach] nadejdzie nie z ameryki a z azji i to należy brac na 99% pod uwage.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.