dżeju
/ .* / 2005-02-22 09:01
Cze,Szkoda żem taki bojaźliwy (a jaki mam być jak ciągle w dupe?), bo czaiłem się na Hogę od paru dni (zresztą pisałem, żeby nie było, że nie) i nawet wczoraj jak się otworzyła 5% powyżej poprzedniego zamknięcia miałem juz zredagowane zlecenie w internecie ale się powstrzymałem :( No nic to, zobaczym co z Ferrum i EPN (mała flaszka na tygodniowym, obronione zniesienie 38% wzrostu, malejące obroty), które aż drżą żeby wyskoczyć jak z katapulty, I hope.Zawiodłem się na Simple (na razie) i zamiast niego kupiłem Permedię, ale mam mieszane uczucia. Rośnie co prawda, ale ja nie mam tyle czasu :) Kusi, zeby wejść w Elektromontaż Warszawa, który po wspinaczce na Mt. Everest ładnie skorygował i może już dziś zdobywanie kolejnych górek.Ampli też mnie zawiodło, ale nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa.Kredyt Bank - flaga się sprawdziła po prostu. Dobry na long term.Kusi mnie żeby sprzedać Prochem, ale coś mi mówi żeby nie. Przynajmniej do wyników (rekordowych), które za tydzionek.A w kwestii drobnicowania portfela to nie jestem za. Po co inwestujecie w akcje, najbardziej ryzykowny instrument? Żeby osiągnąć ponadprzeciętny zysk chyba, większy niż lokata bankowa i obligacje, bezpieczne instrumenty? A dywersyfikacja portfela bardzo to ogranicza, bo jedno rośnie drugie spada itd. Jeżeli coś kupujesz, to powinieneś być do tego przekonany w 100%, a wtedy prędzej czy później zyskasz. Zakładając, że nie inwestujesz w spekulanctwo (co nie jest w sumie takie głupie) tylko w fundamenty, jakiś tam zysk osiągniesz. Moim zdaniem max 3 spółki w portfelu, ale wybrane naprawdę na solidnych podstawach. Trudne to, bo jak widzisz, ze twoje stoją jak wryte a inne rosną, to ręka świerzbi. Ale pamiętaj, że to gra dla cierpliwych, no i że przeskakiwanie z kwiatka na kwiatek pożera twój czas i kosztuje prowizję.Czyly - kupić i trzymać do bólu! Ciągle się tego uczę i trochę spekuluję, ale niedługo skończę.