bolo i jego kolo
/ 178.36.11.* / 2012-01-18 08:08
"... Chińska gospodarka rozwija się wolniej. Wzrost wyniósł 8,9 proc. To najsłabszy kwartał od ponad dwóch lat. W całym 2011 roku wzrost wyniósł 9,2 proc. wobec 10,3 proc. w 2010 r.
Analitycy przewidują , że przegrzanie na rynku nieruchomości w Państwie Środka, połączone z drugim dnem recesji na Zachodzie spowoduje jego załamanie.
W przeprowadzonej przez Edwardsa ankiecie na potrzeby tegorocznego World Economic Forum aż 469 ekspertów na całym świecie wśród problemów Chin wskazało problemy z finansami i olbrzymią dysproporcję w poziomach dochodów różnych grup ludności. Będą się one pogłębiały w ciągu następnych 10 lat.
Spowolnienie Chin można tłumaczyć chęcią zlikwidowania bańki na rynku nieruchomości. Miejmy nadzieję, że nie jest za późno. Spowolnienie gospodarcze w Chinach, kraju który zużywa obecnie ponad połowę produkowanego cementu i blisko połowę wydobywanych co roku węgla i rudy żelaza, może być katastrofalne w skutkach dla gospodarki światowej...."
Lecimy na pysk z siłą wodospadu, pasów nie zapinać bo i tak nic nie pomogą