acomitam
/ 83.23.244.* / 2016-04-06 08:59
Dlazego ma to być kontrowersyjne? Kiedyś można było po prostu wybrać się do lasu na grzyby, biwakować nad jeziorem, powędkować jak się było członkiem PZW. A teraz? Teraz trzeba wcześniej sprawdzić, czy aby las nie jest prywatny, o swobodnym biwakowaniu zapomnij. a rzeki i jeziora są albo prywtaną własności, albo są przez kogoś tam dzierżawione i trzeba wcześniej wykupić stosowne pozwolenia. Rzeki niektóe są nawet podzielone na strefy dzierżawy, jeden odcinek dzierżawi X, drugi Y i trzeba uważać, żeby się nie pomylić. Można by to zzakceptować, gdyby było lepiej. Ale gdzie tam. Syf na biwakowiskach jest trudny do przełknięcia, w wodach ryb brak, bo dzierżawcy są zainteresowani jedynie pobieraniem opłat i dojeniem kasy z tytułu dzierżawy. Coś trzeba z tym zrobić.