Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Staniszkis: Koalicja PO-PiS w Sejmie skutkiem wyborów?

Staniszkis: Koalicja PO-PiS w Sejmie skutkiem wyborów?

Wyświetlaj:
Quik / 87.99.44.* / 2006-11-14 21:16
wielkiego formatu , bo potrafią wyrażać swoją wole i komunikować o co im chodzi i do tego mają charakter. Tusk po wyrzuceniu Gilowskiej i zastąpieniu ją małoobrotną beczką czy też Waltzem, stracił bardzo wiele możliwości zdobycia przewagi w parlamencie. Gilowska jest głównym kreatorem sukcesu PO, pamietam jej celne komentarze trafiające wtedy w rządzące SLD. Tusk to taki poczciwy głupek , który nie jest wcale poczciwy moze chciałby taki być, gdyby był taki to Gilowska byłaby w PO. Jednym słowem Hitler i Stalin wymordowali całą inteligencję, teraz elita to na pół wydolna umysłowa banda ćwierć inteligentów, którzy tylko cześciowo rozumieją w co i o co grają...
Zdzich / 2006-11-14 19:46 / Bywalec forum
To są życzenia pani profesor już nie raz i nie dwa pani profesor miała życzenia, które się nie sprawdziły. I to, że SLD lub jak kto woli Lewica i Demokraci podnoszą głos to jest wina PiS-u. Bo to PiS ustawiał i w swych wypowiedziach wpychał PO w ramiona SLD. Cały czas słyszeliśmy, że po wyborach będzie rząd PO-SLD choć nie wiedzieliśmy jak się rozłożą głosy wyborców. Jest takie przysłowie gdzie się dwóch bije tam trzeci odnosi korzyść. Główną przyczyną wyborach wygrana SLD była wojna między PiS a PO. I przy tych rozważaniach, że głosy Lewicy i Demokratów przejdą na PO może być bardzo złudne. A co do po wyborczych rządów w Polsce zależeć będzie od postawy PiS-u. W obecnym czasie są dobre warunki aby doszło do koalicji PiS-PO. Ale są też ugrupowania niezależne, lokalne, które mogą też zawrzeć koalicję z PO lub PiS i to oni będą miały decydujący głos w rządzeniu. Teraz zależeć będzie kto potrafi dogadać się z niezależnymi. Dziś słyszałem w TV wypowiedź pana premiera i się zdziwiłem, że zabrakło w tej wypowiedzi zacietrzewienia, a zaobserwowałem łagodny sposób mówienia, jest to dobry znak, może zrozumiał pan premier, że szukając wrogów wokół siebie nie jest dobre dla PiS-u. Może doszedł do wniosku, że trzeba ze społeczeństwem rozmawiać a nie obrażać. Góra poszczególnych partii nie jest całym społeczeństwem to jest garstka ludzi, którzy są rządni władzy, a poszczególni wyborcy rozumieją to całkiem inaczej niż góra partii. Obywatele na dole widzą co się obok nich dzieje i głosują tak aby im przynosiło korzyści i nie patrzą na to czy jest ten człowiek z lewa czy z prawa. Ażeby społeczeństwo zrozumiało tych dufnych w siebie przywódców. To przywódcy niech się nie poniżają mówiąc językiem społeczeństwa, a spełniają oczekiwania tego społeczeństwa. A jeszcze trochę poczekajmy i wszystko się rozstrzygnie. Tylko nie wmawiajcie nam na dole, że my nic nie rozumiemy i jesteśmy tylko mięsem armatnim lub maszynką do oddawania głosów. Jeżeli widzimy wojnę na górze to dokładnie obserwujemy co się obok nas dzieje i na dole zaczyna górować rozsądek. Jeszcze jedno nie dziwię się SLD wygranej, bo trzeba zrozumieć to, że SLD to już nie komuna oni dawno zerwali z komuną a jest partią na naszej arenie politycznej, z którą trzeba się liczyć a nie izolować. Izolować trzeba takie partie jak LPR i SO. Jedna jest skrajnie narodowa a druga skrajnie populistyczna. Nasze społeczeństwo w tych wyborach doskonale to zrobiło i dało czerwone kartki tym partiom.
EDiS / 83.11.83.* / 2006-11-14 13:01
Tak długo nie dojdzie do koalicji PO i PiS, jak długo na czele PO stać będą psychopaci polityczni. Tusk & kamraci mogą pogratulować sobie szybką odbudowę postkomuny. Jeżeli taki mieli zamiar to cel już osiągneli, ale to jest pocałunek śmierci.
DODKA / 83.22.251.* / 2006-11-14 21:56
Psychopaci polityczni , Tusk & kamraci- co to za słownictwo? I skąd? Mam wrażenie ,że to jakiś menelski slang. Tymczasem prawda jest trochę inna . Otóż sama dokładnie pamiętam wypowiedź prezesa Kaczyńskiego w Sejmie po wygranych wyborach w której stwierdził ,że IV RP woli budować z Samoobroną i LPR a nie z PO. Pamiętam równiez opinię A. Leppera ,który stwierdził ,że w koalicję POPiS przestał wierzyć z chwilą gdy zobaczył pisowskie reklamy z pluszakami oraz gdy rozpętano sprawę dziadka Tuska. Lepiej byłoby trzymać się faktów zamiast uprawiania prymitywnej agitacji.
historyk / 80.50.180.* / 2006-11-15 11:09
a ja myślę że fakty które Dodka podaje to drobiazgi, partie nie rozchodzą się dla drobiazgów tylko dla istotnych powodów PIS i PO mogło razem rządzić przez wiele lat to zbyt cenna możliwość aby ja poświęcać dla błachostej. Prawdziwym powodem jest stosunek do okrągłego stołu, jak Tusk zobaczył że dla PiS dekomunizacja i lustracja i ujawnianie agentów i rozliczanie prywatyzacji to zrozumiał że to podważenie idei okrągłego stołu. A rozliczania zawszelką cenę PO nie chce, dlaczego to tylko PO wie a inni się mogą domyślać. I tak z przyjaciół zrobili sie wrogowie a scena pełna pomówień oszczerstw i ubliżania
daytr. / 83.23.154.* / 2006-11-14 19:19
wyciągam akurat przeciwny wniosek.Koalicja z pisem będzie w zasięgu możliwości od momentu w którym kaczyńscy i ich lokaje zostaną usunięci z pisu,bo skądinąd wiadomo,że w pisie nie brakuje rozsądnych ludzi. A co do poskomuny to będzie wielkopomna zasługa j.kaczyńskiego i będzie to zapamiętane na dziesiątki lat.
Byc może będzie to jedyna informacja która pozostanie po kaczynskich.
x-trade / 194.4.130.* / 2006-11-14 16:13
Tak żle to nie jest. Większość władz PO jest pragmatyczna. Myślę, że motorem sprawczym wojny z PiS jest p. Schetyna. Jego odsunięcie umożliwi zbliżenie do PiS. Nie wiem tylko czy PiS będzie na tyle pragmatyczny, aby doszło do koalicji.
AndyBis / 83.31.209.* / 2006-11-14 16:03
Psychopatycznych, zakompleksionych wodzów prędzej zafundował sobie PIS - ziejących organiczną nienawiścią do Tuska i Komorowskiego jako młodszych, zdolniejszych, inteligentniejszych. Poza tym socjalizm kaczkowskich nie jest do pogodzenia z liberalizmem.
DODKA / 83.22.251.* / 2006-11-14 12:46
To jakiś political fiction. PiS jest partią lewicową dodatkowo z silnymi elementami populizmu. Nazywanie PO partią liberalną też jest niewłaściwe. Jeżeli jest to jakis liberalizm to z pewnością bardzo miękki. Paradoksalnie najbardziej liberalną partią w obecnym układzie politycznym jest SLD ,zwłaszcza w sojuszu z Demokratami. Myślę ,że polską scenę polityczną dałoby się uporządkować jednak musiałyby wcześniej zniknąć istotne przeszkody ,które to w chwili obecnej uniemożliwiają. Po pierwsze- w dalszym ciągu tworzone są linie podziału w oparciu o przeszłość. Po drugie- duży wpływ na polskie życie polityczne ma Kościół ,zwłaszcza reprezentowany przez Radio Maryja włączające się niezwykle aktywnie w każde wybory oraz kreujące różne twory polityczne.
MN1 / 80.51.231.* / 2006-11-14 17:42
Przeszłość jest podobna więc nie ma podziału. PO szanuje Kościół nie mniej niż PiS więc nie ma problemu. Problemem jest nadgorliwość, o której się mówi, że jest gorsza od faszyzmu. Tak gorliwie, zajadle walczą o Polskę, że nawet ją zniszczą, aby tylko postawić na swoim.
Gdybym tak postępował z moją żoną już dawno byłbym po rozwodzie.
maa / 2006-11-14 15:03 / Tysiącznik na forum
Wyjątkowo rozsądny wpis, jak na to forum.
jliber / 212.180.147.* / 2006-11-14 12:23
Mit racjonalności koalicji PiSu z PO widzę dalej funkcjonuje w umyśle Staniszkis, mimo że PiS ma bardziej socjalistyczny program gospodarczy niż SLD, i to z nim ewentualnie powinien wchodzić w koalicje.
x-trade / 194.4.130.* / 2006-11-14 16:17
W Polsce nie ma partii nie-socjalistycznej (gospodarczo) i dlatego taka koalicja jest możliwa. Poza tym obie partie mają dużo elementów wspólnych. Większość widocznych różnic to próby pozycjonowania na cele kampanii wyborczych.
CSpostrzegawczy / 193.111.166.* / 2006-11-14 12:07
Okręgi jednomandatowe a ordynacja większościowa to nie zupełnie to samo.
J.Tuwim / 83.31.6.* / 2006-11-14 11:48
"...słowom zmienionym przez krętaczy przywróć
znaczenie i prawdziwość.
Niech prawo zawsze prawo znaczy,
a sprawiedliwość - sprawiedliwość."
rubik / 193.91.27.* / 2006-11-14 11:33
Platformo! Nie myśl o żadnych kompromisach z PiS-em. To pułapka zastawiana przez czołowych kanciarzy RP. PiS sam wmanewrował się do kąta ultrakatolicko-narodowego i tylko tam ma szanse na dalsza wegetację, dopóki będzie go wspierał Ojciec Dyrektor. Widać wyraźnie, że czas Jarosława Kaczyńskiego i jego bezkrytycznych i agresywnych dworzan (Gosiewski, Kurski, Cymański, Bielan, Brudziński itp.)się skończył, tyle tylko, że nikt otwarcie o tym nie chce mówić. Okazało się po ostatnich wyborach, że opozycja ma za sobą ok. 65%, czyli prawie dwie trzecie społeczeństwa. W tej sytuacji szansą dla części bardziej trzeźwo i konsyliacyjnie myślących ludzi w PiS-ie jest pozbycie się szaleńca Kaczyńskiego jako prezesa lub doprowadzenie do rozłamu. Niestety nie zanosi się na to, bo Wielki Strateg zadbał o to, żeby nie wyrosła obok niego żadna znacząca i niezależna postać, która mogłaby tego dokonać. Marcinkiewicza do takich osób nie zaliczam. PiS pogrąża też Prezydent, który jest po prostu BEZNADZIEJNY.
klej / 141.194.5.* / 2006-11-14 11:21
Przeciez "rozowym " jest z natury blisko do "czerwonych", a z kim to niby ma rozmawiac PiS ?
z Tuskiem, Rokitą,Komorowskim,Gronkowcem i Niesiolowskim ? wolne zarty.
TW / 83.31.6.* / 2006-11-14 11:43
PiS nie jest różowy, jest jasno czerwony!
Powinien rozmawiać z socjalistami!
maa / 2006-11-14 11:15 / Tysiącznik na forum
zreformowanych postkomunistów z SLD niż realnych socjalistów z PiS (czyli katolickich komunistów, jak ktoś woli nazistów). Dosyć zabawne...

Jak takie coś mogło dostać tytuł profesora?
MN1 / 80.51.231.* / 2006-11-14 11:53
Odczep się od Solidarności i prof. Staniszkis. Zachowaj umiar i bacz abyś nie zgubił imponderabiliów.
maa / 2006-11-14 12:45 / Tysiącznik na forum
Od Solidarności (tej 1-szej) ti ja się, Panie "MN1" nie odczepię. Bo jest ona też i moja. Za działalność w niej wystarczająco oberwałem, by wypowiadać się o niej niektórych jej działaczach tak, jak chcę. Zwłaszcza o babsku, bedącym ideologicznym prekursorem powrotu PRL za Kaczyńskich.

P.S.
W jakim sensie użył Pan słowa "imponderabilia"? To nieco za subtelne i nieokreślone jak dla mnie, a nie lubię niczego gubić...
MN1 / 80.51.231.* / 2006-11-14 13:00
W sensie piłsudczykowskim. Panią Staniszkis powinien pan znać z Solidarności, właśnie tej pierwszej i jedynej.
KArbon / 193.138.110.* / 2006-11-14 14:44
Dopóki mowa o zapatrywaniach politycznych i ideowych, to można krytykować merytoryczne nieprawidłowości bądź to w idei, bądź w postępowaniu ruchu czy też partii niezgodnie z założeniami lub programem. Personalny atak człowieka, który nie ma widocznie zielonego pojęcia w ogóle o sferze nauki, pomijając samą działalność naukową prof. Staniszkis, można tylko tłumaczyć chęcią wypuszczenia z siebie smrudu narastającej frustracji.
Sugeruję ważyć słowa.
maa / 2006-11-14 13:45 / Tysiącznik na forum
Co dla Pana oznaczają "imponderabilia w sensie piłsudczykowskim"?
Odnoszę wrażenie, że za bardzo chciał Pan błysnąć swoją erudycją.

A wracajac do naszych baranów, Staniszkis nigdy mojego szacunku nie miała jako zaślepiona ideolo. Nie chce jakoś zauważyć, że dawno już zaczęła służyć diabłowi totalitaryzmu. Jak rosyjscy intelektualiści przed rewolucją.
MN1 / 80.51.231.* / 2006-11-14 15:21
Proszę to traktować jako moje odchylenie, ale jest kilka osób, których nie pozwlę obrażać. Są wśród nich tak dziwne postacie jak: Mazowiecki, Wałęsa, Geremek, Gwiazda, Frasyniuk, Morawiecki i wielu innych.
A imponderabilia to ładne słowo, co by o nim nie powiedzieć. Można przyjąć nie ochrona wymienionych wyżej osób i pani Staniszkis należy do moich imponderabiliów.
maa / 2006-11-14 16:10 / Tysiącznik na forum
Proszę wybaczyć, ale umieszczanie pani Staniszkis w tym gronie za bardzo ją nobilituje.

Choć nie, umieścił Pan tam i Gwiazdę.
Jak mam Panu wytłumaczyć o co mi chodzi? Może tak: każda rewolucja, nawet taka jak 1989 ma naturalną tendencję do zjadania swoich dzieci. Oczywiście w imię: prawdy, sprawiedliwości, braterstwa (...... tu proszę dopisać brakujące szczytne idee) jedna frakcja rewolucjonistów zaczyna zaciekle zwalczać pozostałą. W procesie tym wprowadza zwykle terror gorszy, od tego który obaliła.
Pani Staiszkis należy do takich jakobinów, czy bolszewików. Nie widzi, że Polska poszła dalej, że ma inne problemy niż zemsta na ubekach. Nie widzi, że Kaczyńscy wzorują się na Gomółce, mimo, że żyła w jego czasach i powinna to dostrzec. Dla niej ważne jest jedynie, że tamten był czerwony a ci czarni.
Wie Pan, to i dla mnie jest obrzydliwe, że RFN na polecenie Amerykanów budowali członkowie NSDAP - często zbrodniarze. Ale znając trochę współczesnych Niemców, zazdroszczę rezultatów.
Inaczej: Proszę przypomnieć sobie hiszpańską balladę, którą śpiewał J. Kaczmarski: "Mury". A zwłaszcza zakończenie.

Wrr!!!
"...Staniszkis należy do moich imponderabiliów" - czy wie Pan, co napisał?! Proszę wreszcie zobaczyć w jakiejś encyklopedii lub słowniku wyrazów obcych,co znaczą te nieszczęsne .
MN1 / 80.51.231.* / 2006-11-14 17:20
Miło się z panem rozmawia, ale będę kończył. Według mnie pani Staniszkis nie twierdzi tego co pan o niej pisze, jest o wiele bardziej krytyczna do Kaczyńskich i mniej czarno-biała. Do moich imponderiabiliów należy "ochrona ...." (nie=że mój błąd).
MN1 / 80.51.231.* / 2006-11-14 10:51
PiS musi trzymać swoją populistyczną linię do końca, bo nawet gwałtowna volta zajmie im kilka lat. Zmiana wymagałaby nowych ludzi, kompetentnych i samodzielnych, a tych nie ma.
Koalicja niszczy LPR i SO bardziej skutecznie niż PiS i te partie już to wiedzą i czekają, aby przed najbliższymi wyborami wystawić PiS.
Układ wymyślony przez braki K. jest przykładem na to, że chytry dwa razy traci.
barteeek / 193.0.242.* / 2006-11-14 10:42
Często zgadzam się z prof. Staniszkis i tym razem jest podobnie. Nie o to jednak chodzi. Chodzi o to, żeby mieć dystans do tego co się dzieje w Polsce. Głosować, interesować się, ale nie emocjonować. Radzę zajrzeć na tą stronę: www.gratis.blox.pl
programol / 2006-11-14 10:35
Koalicja POPiS jest opcją racjonalną tylko dla PiSu. Dla PO to samobójstwo, podobne jak swego czasu popełniła UW wchodząc w koalicję z AWS. Pani Staniszkis pisze o atrakcyjnej formule liberalno-konserwatywna która uległaby rozmyciu w sojuszu z SLD. Ha, tylko co zostałoby z tej formuły po sojuszu z PiSem, a raczej SamoPisem Polskich Rodzin?
maa / 2006-11-14 11:10 / Tysiącznik na forum
Tak.
PO może wejść do koalicji z PiS tylko pod warunkiem, że da się zjeść PiS-owi.
Gdyby PO to jednak zrobiła, to mało że zniknie jak UW, ale i w następnych wyborach SLD będzie miał konstytucyjną większość.
SamoPis Polskich Rodzin zaczął wydzielać brzydki zapach rozkładających się kaczek...

Najnowsze wpisy