..."Sędzia stwierdził w postanowieniu, że list żelazny, o który występował Stokłosa i w którym gwarantował wspołpracę z prokuraturą, miał tylko stworzyć pozory chęci współpracy"...
A jeżeli nie? A jak by zaczął sypać? To byłby kłopot. Co z taką wiedzą zrobić? Władza się zmieni i co?... Posadki pofruną... w siną dal? Przecież to nie idioci... Przepraszam, zapomniałem; mamy przecież Sądy niezawisłe... U ha...ha...ha...