Agnieszka419
/ 87.205.117.* / 2015-07-08 08:39
Skoro nigdy nie robiłaś tam zakupów, to skąd wiesz, że największe dziadostwo? Warzywa i owoce tej samej jakości, co u Twojego teścia, czyli giełdy/hurtownie/import, a nawet więcej, bo można znaleźc produkty bio rodzimych producentów w obu tych marketach. Poza tym jak wejdziesz do tego typu sklepów, to kupisz wszystko co potrzebujesz od spożywki, przez chemię, po art. przemysłowe. To, że jakaś pizza jest o 0,50 zł tańsza niż w Tesco, nie oznacza jeszcze, że cały asortyment ma tańszy. W Piastowie przy jednym z osiedli, na którym mieszka moja babcia "sklepik osiedlowy" jest tak drogi, że jak kiedyś tam weszłam to się przeżegnałam! A marki te same co w Biedronce czy Lidlu.