"Komisja nie zebrała się. Zabrakło kworum, bo przyszedł na nią tylko jeden radny PiS. Termin kolejnego posiedzenia został wyznaczony na dziś, na godzinę 17. Wiedząc o tym, radni PiS zwołali sesję" - mówił.
Bo "nadzwyczajna sesja" brzmi dumnie, bo ma się czas, by sprowadzić media. Normalny, nienadzwyczajny tryb pracy jest wnioskodawcom sesji nieatrakcyjny.