~Kris
/ 2011-02-07 07:45
/
Tysiącznik na forum)
W Egipcie partia rządząca ma poparcie ponad 60% wyborców.
W opozycji są zwolennicy Bractwa Muzułmańskiego (jakieś 20%), i prześladowani Koptowie (10%).
Gdyby tylko opozycja organizowała protesty, to nawet byśmy o tym nie usłyszeli.
Paradoksalnie: te tłumy, które widać w TV składają się w większości ze zwolenników partii rządzącej, tylko ludzie uznali, że mają już dosyć władzy Mubaraka, a w niedalekiej perspektywie jego syna.
Ta rewolucja to coś na kształt wyborów nowego prezesa : )